Kiedy byłam w liceum, potrafiłam sobie wyobrazić moje życie w przyszłości perfekcyjnie podzielone na konkretne etapy. Miałam pracować tu, mieszkać tam, mieć rudego kota, męża w konkretnym wieku i mieszkanie o określonym układzie. A potem rzeczywiście przyszła dorosłość i z…