Wstaję rano i od razu dostaję wiadomością po twarzy. Sto pięćdziesiąt osób zabitych. Sto osób w stanie krytycznym. Francja zamyka granice. Panika w sieci. Straszenie kolejnymi zamachami. Czytam kolejne artykuły, przeglądam zdjęcia, widzę film, na którym jakiś chłopak ciągnie po ziemi jakieś ciało.
Widzę też ludzi, zmieniających swoje profilowe na flagę Francji. I wiecie co?
W przeciwieństwie do wszystkich mądrych głów z internetu, szczekających na prawo i lewo o głupocie tego gestu, ja uważam, że nie ma w tym kompletnie nic złego.
Powiem nawet więcej: jeżeli komuś przeszkadza fakt, że ktoś inny zmienił sobie zdjęcie profilowe na kolory Francji, to przepraszam bardzo, ale jest ograniczony.
Nie da się tego inaczej określić. Sorry.
MOJE KONDOLENCJE
Gdzieś wśród tej całej dyskusji o atakach, ofiarach, terrorystach i uchodźcach, ludzie zgłupieli.
Zgłupieli i zapomnieli o takich podstawowych pojęciach jak współczucie, współodczuwanie, solidarność, kondolencje, wyrazy współczucia, żal.
Bo właśnie to oznacza zmiana kolorów – czuję się źle z tym atakiem, jest mi naprawdę przykro, że tyle ludzi zginęło, NIE ZGADZAM SIĘ z takim postępowaniem w stosunku do drugiego człowieka i wyrażam KONDOLENCJE. Tak, kondolencje. Tak, zdjęciem profilowym. Tak, do cholery, ogarnijcie się – nie ma w tym nic złego.
Czy zmiana koloru mojego zdjęcia profilowego coś zmieni? Nie. Czy pomoże? Nie. Czy pozwoli czuć się lepiej ofiarom ataku czy osobom, które w jego wyniku straciły bliskich? Nie.
Czy twoje pójście na pogrzeb pomoże osobie, która straciła właśnie kogoś bliskiego? W żadnym wypadku. Czy twoje kondolencje, twoje uściśnięcie ręki, twoje przytulenie zmieni coś w żałobie? NIE.
Pamiętam, jak umarła moja babcia – te wszystkie kondolencje, wyrazy współczucia, uściski, płacz innych wcale nie poprawiały sytuacji. Nic w takim momencie by jej nie poprawiło, oprócz powrotu babci do żywych. Ale może tym ludziom coś te gesty dawały? Chcieli czuć się ze mną solidarni – i ja to rozumiałam. Nie wrzeszczałam na nich “a czy ty serio jesteś smutny?”, “a czy myślisz, że ubranie się na czarno coś zmieni?”.
Nie zmieni, wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę. Ale to symbol i naprawdę trzeba być ograniczonym, żeby krytykować kogoś, kto go używa. Ma prawo. Jeden płacze, drugi milczy w czasie żałoby, jeszcze inny rzuca się w wir pracy.
Bo gesty, nawet drobne i nieważne, to nasz sposób, żeby coś swojego pokazać. Nie muszę pisać elaboratu, jak współczuję. Mogę zmienić małą rzecz w swoim głupim profilu na portalu społecznościowym. Mogę zapalić znicz. Mogę się pomodlić, jeśli jestem wierząca. Mogę iść w jakimś marszu na cześć kogoś tam. Mogę machnąć ręką, podnieść kciuka w górę, pokazać znak victorii, zwiesić głowę, zapłakać, ukłonić się, wywiesić flagę. Całe nasze życie to gesty, a to jest po prostu jeden z nich. Moje gesty nic nie zmienią, ale dzięki nim właśnie się solidaryzuję.
Nie mogę pokonać terrorystów, nie mogę przywrócić ludzi do żywych – ale mogę pokazać światu, że ja się z tym nie zgadzam i nie akceptuję tego, co się stało, bo to nie jest w porządku.
Ludzie mówią, że takie gesty są gówno warte. Błąd. Gówno warte to są te wszystkie głosy krytyki od ludzi, którzy nie potrafią zrozumieć, że niektórzy tych gestów po prostu potrzebują.
Dokładnie tak, jak czarnej odzieży na pogrzebie czy uścisku dłoni przy składaniu kondolencji.
Piękny wpis, Marta. Naprawdę dobry. Czasami trzeba kogoś walnąć obuchem w głowę raz a porządnie. Opcje, jak zmiana zdjęcia profilowego na znak solidarności to jedna z wielu zalet facebooka czy internetu – możemy pokazać, że jednoczymy się z ludźmi. Przez komputer bo przez komputer, ale ja też nie kumam co złego widzą w tym inni – wyrażam swój żal, przekazuję go innym ludziom w ramach wsparcia – to chyba dobrze, nie? Lepiej tak, aniżeli siedzieć cicho i udawać, że problemu nie ma.
Dookładnie 🙂
Moim daniem zmienianie zdjęcie profilowego na fb nie jest niczym złym do póki nie tworzą się dwa fronty i nie zaczyna się dyskusyjna wojna. A zmienienie sobie zdjęcia profilowego na flagę Francji jest ukazaniem, że łączymy się z Francuzami i “mówimy” że ich tragedia jest naszą tragedią. Po za tym wśród Polaków zmiana zdjęcia na flagę FR powinna być obowiązkiem patriotycznym, a przynajmniej miłym gestem, bo gdyby nie Francja być może nie byłoby dzisiejszej Polski, bo to właśnie Francuzi przy każdej okazji i przy każdej prośbie nam pomagała. Nam Polakom!
Że co proszę? Francja pomagała Polakom?! Przecież to oni mówili, że za Gdańsk nie będą ginąć, to oni układali pasjansa za linią Maginota, to oni zrzucali ulotki – tak wyglądała ich pomoc. Mam tylko nadzieję, że ofiary tej zbrodni były za tą multikulturowością, a nie umierali ludzie, którzy byli przeciwko… Mam pytanie – gdy rosyjski samolot został zestrzelony czemu naszym obowiązkiem nie było ustawienie flagi Rosji? Czy Rosjanie są gorsi? W sumie zginęło więcej osób… W głowach się poprzewracało ludziom przez tą poprawność polityczną!
Czy można osądzać, czy jedno życie jest gorsze od drugiego? Oczywiście, że nie! Nieważne, czy jest się Polakiem, Francuzem, czy Rosjaninem. Uważam, że gdyby zginęło 100 islamistów i 100 chrześcijan to byłaby taka sama tragedia.
Co do samolotu. Sprawa jest aż tak nagłośniona, ponieważ 6 ataków terrorystycznych miało miejsce w Europejskiej stolicy.. a chyba to jest trudniejsze i bardziej spektakularne niż atak terrorystyczny na środku pustyni. Być może jestem dziwny, ale tak uważam.
Na koniec. Nie można powiedzieć, że Francja nam nie pomagała! Oczywiście były chwile lepsze i gorsze. Oczywiste jest to, że każde państwo będzie bardziej dbać o swoje interesy, ale gdyby nie Francja być może nie byłoby Polski..
Nikt nie napisał że Francja w ogóle nam nie pomagała. Ma duże zasługi, tak jak piszesz. Sprawa jest poruszająca, należy się zastanowić dokąd to wszystko zmierza i wyciągnąć wnioski.
Ale gdybanie czy Polska by nie istniała,gdyby nie Francja ociera się o absurd.
W czasie, gdy Niemcy napadli na Polskę w 1939, Polska nie otrzymała wsparcia m.in. od Francji. To tak dla przypomnienia odnośnie słów: “przy każdej okazji i przy każdej prośbie nam pomagała. Nam Polakom!”.
Wyjątek potwierdza regułę, a tak na serio ciekawe, kto pomógł wojsku Polskiemu i przyjął go w swoim państwie, ciekawe kto stworzył Księstwo Warszawskie, ciekawe kto tuż po pierwszej wojnie światowej powstrzymał agresję Niemiec.. ciekawe. A przykładów można wypisać całą masę!
Racja, ale wypisać można również masę przykładów przeciwko. Dlatego nie widzę, aby to było “obowiązkiem patriotycznym”. Nie popadajmy w skrajności. Bądźmy w dobrych stosunkach, o to chodzi.
Nie przeszkadza mi, że ktoś zmienia zdjęcie profilowe, jednakże moim zdaniem ten gest jest bezsensowny i niczego treściwego do tego strasznego wydarzenia nie wnosi. Aby się solidaryzować nie trzeba zmieniać zdjęcia profilowego w świecie wirtualnym, jest to dla mnie rzecz bardzo osobliwa. Można solidaryzować się w myślach, w rozmowie, w złożeniu kondolencji, zapaleniu zniczy,modlitwie – byle w świecie rzeczywistym. Jestem przekonana, że 80-90% ludzi, którzy zmienili profile na barwy flagi Francji, nic więcej poza tym nie zrobili, a uznali, że “zmieniłam/em zdjęcie, zaangażowałam/em się” i koniec.
Wydaje mi się, że to jedna naiwność wierzyć jeszcze, że internet to nie jest świat rzeczywisty.
Klika człowiek. Inne jest tylko medium.
Być może, ja to rozgraniczam, mam nadzieję, że wiele ludzi również. Po prostu w Internecie jest prościej, a prościej nie znaczy lepiej.
Przykro mi to mówić, ale z perspektywy rodzin francuskich zapalenie znicza pod ambasadą w Polsce czy gdziekolwiek też jest gestem bezsensownym i nietreściwym. Bardziej mnie niepokoi coś, co właśnie wychodzi przy tego typu akcjach – skłonność ludzi do osądzania innych. Jesteś przekonana, że ludzie tylko zmienili profilowe i nie zrobili nic więcej w tym kierunku – ale skąd to wiesz? Skąd ta pewność w osądzie? To mnie przeraża. Mój znajomy napisał na wallu, że takie rzeczy są gówno warte, bo ludzie robią to bezmyślnie, bez refleksji – ale to własnie on gówno wie, bo nie ma pewności, czy ludzie nie mieli przy tym refleksji, czy mieli. Nie wejdziesz komuś do głowy i nie odgadniesz motywów, dlaczego więc to krytykować, zamiast zająć się sobą i tym, jak ty to przeżywasz i co możesz zrobić? (oczywiście tutaj nie atakuję ciebie, tylko mówię ogólnie).
Głównie chodziło mi o pokazanie, że czyny na “fejsbuku” nie są zbyt wymierne w stosunku do działań w rzeczywistości. Niby taki symbol, ale wątpię, że dla większości ma to jakieś duże znaczenie. Może nie doprecyzowałam, ale patrząc na zmiany zdjęć profilowych znajomych w moim wieku, jestem przekonana w 80-90%, że to gest zbyt prosty i mało treściwy, dla mnie większą wartość ma rozmowa, kondolencje, modlitwa. Dodatkowo spotkałam się m.in. z komentarzem, że poza tragedią odbędą się mistrzostwa we Francji i dlatego zdjęcie zostało zmienione. Smutne.
Wszystko ok, jeśli swoją “solidarność” pokazują osoby, które są przeciwko przyjmowaniu muzułmańskich imigrantów. Jednak jeśli robi to ktoś, kto popiera ich przyjmowanie lub głosował na ludzi którzy chcą przyjąć bezwarunkowo każde ich ilości mimo że nie dysponujemy żadnymi środkami pozwalającymi na odróżnienie terrorysty od imigranta czy uchodźcy i mimo że ISIS zapowiedziało że wśród imigrantów będzie przemycać terrorystów, to to jest po prostu śmieszne. To jest logika Szczuki która powiedziała, że martwić się będziemy jak się okaże że to terroryści. Czy to już dobra pora by “zacząć się martwić” czy ma dojść do kolejnych, większych tragedii?
Ok, tylko skąd wiesz, którzy popierają, a którzy nie? <— ocenianie ludzi znów. Wydaje mi się, że to po prostu jest każdego prywatna sprawa co tam sobie robi z profilowym i jak wyraża swoje współczucie. Nie mówię, że wszyscy mamy to robić, albo że nikt ma tego nie robić, właśnie o to chodzi – niech każdy robi to, co uważa, nie podoba mi się po prostu ta super krytyka, że ktoś sobie ustawił flagę Francji. To przecież jest każdego indywidualny interes, jak przeżywa takie rzeczy 🙂
Co nie zmienia faktu, że nie mówię, że się z Tobą nie zgadzam. 🙂
To co napisałeś, jest bardzo krzywdzące wobec muzułmanów na całym świecie. Zastanawiałeś się nad tym jak oni muszą się czuć w takich sytuacjach? Zwłaszcza, że – w praktyce – religia większości ludzi zależy od tego, gdzie się wychowali, nie od nich samych. I religii nie ma się wypisanej na czole.
Ale ja w sumie nie o tym chciałam.
“ISIS zapowiedziało że wśród imigrantów będzie przemycać terrorystów” – masz jakieś wiarygodne źródło? Serio pytam, z wrodzonej dociekliwości. Bo oczywiście wiele materiałów na ten temat widziałam, ale nic przekonującego.
również czytałam o tym na kilku stronach, są cytaty. Próbowałam znaleźć źródło. Głównie odniesienia są do filmików na yt, m.in. z tzw.egzekucji
Jestem anty, jestem nawet bardzo anty i nie kryję się z tym. Nie mogę popierać ustroju, bo religią to ciężko nazwać, gdzie kobiety są niczym, gdzie my jesteśmy “niewiernymi”, których należy zabić w imię Allaha. Żal mi jedynie kobiet i dzieci, które to nie mają nic do powiedzenia. Jednak o dziwo to kobiety z dziećmi zostają w dotkniętych terroryzmem krajach, natomiast do Europy przybywają głównie mężczyźni. (wiem, byłam i widziałam). Polecam wpisać na youtube “Rachid były muzułmanin”- on opowiada na czym tak naprawdę polega islam, pod jego filmikami jest też dużo innych filmów z byłymi muzułmanami. Na moje argumenty często pada “a co robili chrześcijanie”- ano robili bardzo dużo złego, ale można to przynajmniej napisać, że to BYŁO, w czasie przeszłym. Mam wrażenie, że islam zatrzymał się w tych czasach. Ludziom łatwo mówić, że wielu z nas jest rasistami, czy ksenofobami. Wszak “nie każdy muzułmanin to terrorysta, ale każdy terrorysta to muzułmanin”. Pewnie, że nawet zamknięte granice nie uchronią nas od tego typu ataków, ale na pewno zredukują ryzyko. Zastanówcie się też, dlaczego inne kraje arabskie nie chcą uchodźców? Druga sprawa, wielu ich przybywa z lewymi paszportami i nasi kontrolujący nie są w stanie poznać po akcencie kto jest kim…. W którejś gazecie był artykuł, jak łatwo można taki paszport dostać. Kolejna i ostatnia rzecz: wielu ludzi myślałoby podobnie jak ja, gdyby to ich bliskich zastrzelono.
Ja tez czuje sie zle z tym co sie wydarzyło, ale nie wstawiłam obrazka na insta czy opisu na fb. Nie mam nic do ludzi, którzy to robią, w końcu jak napisałaś-niech kazdy robi ze swoim profilem co chce. Mam tylko po prostu nadzieje, ze te osoby, które wstawiają zdjecia itd z hashtagiem #prayforparis rzeczywiście sie za te osoby i ich rodziny pomodlily, a nie tylko poprzestali na puszczenie smutnego zdjecia w świat. Jasne jest to jakis znak solidarności, ale według mnie lepiej rzeczywiście cos zrobic bez rozgłosu, niz tylko pokazać.
Wydaje mi się, że naprawdę się pomodliły albo miały chwilę refleksji. Wbrew pozorom naprawdę wątpię, żeby takie rzeczy robiło się bez refleksji.
Ja nie oceniam takich gestów, bo faktycznie trudno jest ocenić, czy wykonany został bezmyślnie, czy rozmyślnie. Ale niestety mam wrażenie, że wielu ludzi wybiera tę pierwszą opcję, bo to po prostu modne. A nie solidarne. I stąd zapewne tyle kontrowersji wokół zmian profilowego. Dlatego ja już nie uczestniczę w takich gestach. Jeśli mogę, wolę uczestniczyć w tych naprawdę solidarnych, niekoniecznie masowych. I dlatego też na moim blogu dziś jest cisza. A miał być nowy tekst, nawet zastanawiałam się nad komentarzem do wydarzeń, ale cisza wyraża więcej niż tysiące i miliony profilowych.
To chyba zależy od punktu siedzenia. Mi się czasami cisza kojarzy z biernością. I dochodzimy znów do tego samego wniosku – każdy inaczej wyraża swoje uczucia 😀
To prawda, każdy inaczej odczuwa pewne kwestie. Ale cisza w takiej sytuacji nigdy nie powinna kojarzyć się z biernością. Bo według mnie to objaw tego, że człowiek czuje. Że potrafi się zatrzymać, skupić, znaleźć chwilę na refleksję i kompletnie nie obchodzi go, co robi świat wokół. Zawsze wychodziłam z założenia, że nie sztuką jest wyrzucać z siebie potok słów – sztuką jest zdobyć się na milczenie.
Milczenie kogoś kto zawsze miał coś do powiedzenia, Smutek osoby która zawsze była uśmiechnięta i radosna, Mówią więcej niż potok słów.
Wolę Twoje podejście. Teraz wszędzie będzie Francja, oj jest pożywka dla mediów społecznościowych, głównych nurtów i blogosfery. Jak już słusznie ktoś wspomniał, nikt flagi Rosji sobie nie ustawiał na profilowym. Należy przypomnieć, że w tamtejszym ataku terrorystycznym zginęło więcej osób.
Moja tendencja do węszenia konspiracji przypuszcza, że w najbiższym czasie mogą nas ominąć jakieś ważne informacje ze świata.
Fajny tekst na ten temat napisał (i sama nie wierzę, że to piszę) Kominek vel. Jason Hunt (jakoś nie mogę się przestawić). O ile nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że musimy zobojętnieć (żaden człowiek nigdy nie zobojętnieje na takie rzeczy, bo po prostu ma uczucia), o tyle jest w tym nieco racji – strach i rozgłos to woda na młyn dla terrorystów. Takich zamachów w historii już trochę było, a i teraz gdzieś w świecie bywa więcej, tylko nie dotykają tak blisko naszej cywilizacji, nie dotykają miejsc, w których możemy być sami lub nasi bliscy. Bo kto wyjeżdża na weekend albo mecz do Bejrutu, nie?
Wydaje mi się, że niektórym ludziom, w tym mnie, nie pasuje przede wszystkim umieszczanie tych gestów i symboli na fejsie, który jest jednym wielkim śmietnikiem. Nie mogę patrzeć na zalew flag na profilowych naprzemiennie z selfiaczkami, zdjęciami śmiesznych jeży i sobotniego obiadku. Fejs to śmietnik a symboliczne kondolencje w takim miejscu to dla mnie bezczeszczenie całej sprawy i spłycanie jej do poziomu tego co napisałam wyżej. Żałoba, uścisk dłoni, przytulenie, wywieszona flaga – jak najbardziej. Pisanie na fejsie jest dla mnie równie wartościowe jak napisanie czegoś na ścianie zatoki śmietnikowej albo na wiacie przystankowej. Niemniej jednak nie mam nic przeciwko ludziom, którzy profilowe zmienili, ich podejście i ich sprawa, dla mnie natomiast jest to niesmaczne z racji otoczenia.
Tak, jest tam dużo śmieci, ale jest tam też dużo wartościowych treści. Polecam odobserwować (jest taka opcja) znajomych, którzy wrzucają śmieci i śledzić tych, którzy wrzucają coś fajnego. Ja tak zrobiłam i już nie mam na ścianie śmietnika 🙂
Tak robię 🙂 Tak czy siak nawet te nie-do-końca-śmieci w otoczeniu żałoby mi się gryzą zwyczajnie, nic nie poradzę 🙁
To nic złego – przecież każdy ma prawo do własnych odczuć i swojego zdania 🙂
Patrząc po swoich znajomych dochodzę do smutnego wniosku, że jednak ludzie czynią takie gesty bezmyślnie, tak jak mówisz, tylko dlatego, że to modne i że wypada w takiej sytuacji pochwalić się wrażliwością i empatią – a robią to zwłaszcza osoby, które tych cech nie posiadają. Cała tragedia obchodzi ich tyle, co zeszłoroczny śnieg. Już nawet nie pamiętają jaka była liczba ofiar ani co konkretnie się stało, bo czytali o tym między jednym łykiem piwa a drugim. Do zmiany zdjęcia profilowego na facebooku na pewno podeszli z taką samą powagą i zadumą.
Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że są wyjątki – ludzie, których obchodzi ta tragedia bardziej niż kolejny arcyciekawy news o majtkach Dody. Ludzie, którzy z powodu zapewne młodego wieku i wychowania na mediach społecznościowych stawiają znak równości pomiędzy zapaleniem znicza a wrzuceniem obrazka na facebooka. Nie wiem czy to dobrze – na to pytanie niech każdy odpowie sobie sam.
Raczej nie ma w tym nic złego. Tak mi się wydaje.
Dziękuję, Marta.
🙂
Nie rozumiem ludzi. Pomijając to, że nawet przy takiej tragedii potrafimy się poróżnić i zamiast łączyć się nadal się kłócimy. Mam na myśli to, że komuś może nie podobać się zmiana zdj. profilowego, sam na początku tego nie rozumiałem: po co przy takiej tragedii znowu robić nie potrzebną sensację – pomyślałem, ale po co pisać, że coś takiego jest niepotrzebne, zbędne. Po co? Jeżeli przybrać ten tok myślenia to wszystko jest bez sensu. Przecież, ani modlitwa, ani ten głupi znicz pod ambasadą nie przywrócą życia. Nic nie przywróci życia… wydaje mi się, że zmiana awatara jest lepsza niż ignorancja…
Make love, not war
Szczerze te flagi na profilowych to po prostu pozerstwo. To samo było z tymi tęczami, na które była moda, bodaj w lipcu. Taka fejsbukowa solidarność do mnie nie trafia. No cóż, ale może to ze mną jest coś nie tak.
w większości przypadków mniej więcej wygląda to tak…
A to wiesz z …?
No właśnie sprawa wygląda tak, że nie wiesz, czy to pozerstwo, bo nie wiesz, co kierowało daną osobą 🙂 Pozwólmy każdemu robić to, co uważa za słuszne bez oceniania – i tyle 😀 Po co spina ludzi w tym temacie – tego nie rozumiem
Proste zestawienie, które podsunął mi znajomy: 2 tygodnie temu była katastrofa samolotu rosyjskiego. Też dużo ludzi zginęło, ale jakaś nikt nagle na fejsie nie rwał się do wstawiania flagi Rosji na swoim profilowym. Dla mnie to wybiórcza solidarność, poczuwamy się z tymi, z którymi jest nam to na rękę. Bo niby Francja to ta dobra, Rosja to ta zła. Chociaż w praktyce, żadne z tych państw nie było święte. A jak by nie było, tu i tam byli niewinni ludzie.
I tam zginęło ich jednak więcej (choć nie o liczby tu idzie). Więc albo wszystkim współczujemy, albo… sami sobie wystawiamy świadectwo taką wybiórczością.
Dokładnie!
Brawo pani Anno!!! Czytalem juz kilka pani opini i smialo musze stwerdzic, ze nalezy sie duzy szacunek za przypominanie ludziom o roznych innych waznych sprawach, ktore sie dzieja poza Paryzem! Wiadomo, ze nie chodzi o rodzaj gestu tylko o ignorancje oraz niechec do siegania do wielu innych zrodel informacji, aby miec cos sensownego do przekazania w ten czy inny sposob! Czasami, zanim zablysniemy na fb, nalezaloby sie dowiedziec cos wiecej na dany temat, a nie wierzyc tylko w to, co podaja przekupione media w TV!
Cóż, mam wrażenie, że jesteśmy po prostu społeczeństwem “followersów” – powoli przestajemy czynić jakieś gesty z potrzeby serca, ducha, rozumu, a po prostu podążamy za gestami wykonywanymi tłumnie. W sumie jest to jakiś sposób wyrażenia jedności, ale na ile świadomy – to już coraz trudniej określić. Nawet tym, którzy mają prawdziwie sensowną potrzebę takiego gestu, takiego zjednoczenia.
Bardzo mądry tekst. Podpisuje się pod nim rękoma i nogami. Nawet jeśli jak mówią komentatorzy poniżej niektórzy robią to ze względu na “modę”lub bezmyślność, pragnę jednak wierzyć, że nie wszyscy przeszli obojętnie wobec potworności ataków terrorystycznych i po prostu chcieli się solidaryzować. Nie wiem zresztą co to znaczy moda i bezmyślność, oceniam ludzi jednak wyżej i uważam, że taki gest wykonany dobrowolnie to osobista sprawa każdego. Ja zmieniłam swoje zdjęcie, właśnie w ramach solidarności i nic, absolutnie nic złego w tym nie widzę.
Dokładnie 🙂
Bardzo dobry, potrzebny wpis.
Sama mam normalne zdjęcie profilowe, bo nie czuję potrzeby wyrażania swojej solidarności z Francją (jakieś to dla mnie zbyt abstrakcyjne), tak więc u mnie ten gest byłby tylko uleganiem modzie. A ja wierzę w gesty. Ale tylko takie wypływające z wewnątrz człowieka. Więc nie chcę umniejszać czegoś ważnego dla innych poprzez zrobienie tego, bo tak robią inni.
W tej tragedii bardziej ruszyły mnie inne sprawy: oznaczenie się znajomego, że jest bezpieczny, zmartwienie kolegi, że przyjaciel z Francji nie daje znaku życia i jego późniejsza ulga, problem narastającej nienawiści do muzułmanów, akcja #notinmyname… i to wyrażam spontanicznie, udostępniając wpisy i dodając swoje polubienia do ogromu innych.
Każdy ma swój sposób wyrażenia tego, co dla niego ważne. A w dobie Facebooka gesty na nim są bardzo ważne. Nawet jeśli to “tylko piksele”.
Dziękuję za taki fajny komentarz 🙂
A moim zdaniem mamy jeden poważny problem – świat wciąż nie rozumie tego, że media społecznościowe to potężny i bodaj najważniejszy środek komunikacji. Kiedyś pisano listy, wysyłano kartki z kondolencjami, potem dzwoniono, a teraz publikuje się posty na blogach i w mediach społecznościowych. Ale nie zmienia to faktu, że wszystkie te słowa pochodzą nadal od ludzi. Fakt, to ogromna niefortunność, że na co dzień media społecznościowe używane są do dzielenia się głupotami i rzeczami nie do końca na serio. Ale czy nie tak samo było i jest z mediami tradycyjnymi? Obok poważnych programów publicystycznych stacje emitują mózgopiorące głupie i niepoważne reality show. Czy to sprawia, że tematy poruszane w tych poważnych programach tracą na ważności? No nie.
Zmieniają się czasy, zmieniają się sposoby komunikacji, jednak bez zmian pozostaje uczucie żalu po stracie, chęć okazania solidarności w obliczu tragedii. Zmienia się jedynie sposób w jaki to przekazujemy, tylko środek tego przekazu.
W ciągu jednej nocy, w ciągu kilku minut cały świat okazał solidarność z Francją. I ja myślę, że to jest ważne.
Ja tu nie mam czego dopisać. Wszystko w pigułce.
Jednej nocy, w ciągu kilku minut giną postronne osoby w Iraku, Afganistanie itp. itd. w wyniku bombardowań.
Zmieniasz więc codziennie zdjęcie profilowe? Nie. Bo nikt o tych ludziach nie mówi, nie jest to modne, jest mało istotne.
A moim skromnym zdaniem, jest to pusty gest (przy którym się nie wysililiście tak samo jak dawanie lajka pod zdjęciem…)
Moją wypowiedz wzbogacę o tekst napisany przez Charlotte Farhan, artystka i redaktor internetowego pisma “Art. Saves Lives” zaraz po owym ataku.
“Nie zmienię zdjęcia profilowego na francuską flagę, choć jestem Francuzką i pochodzę z Paryża. To byłoby nie w porządku, gdybym zrobiła to tylko dla Paryża. A gdybym robiła to za każdym razem, gdy gdzieś na świecie wydarza się atak terrorystyczny, musiałabym zmieniać zdjęcie profilowe kilka razy dziennie. Sercem jestem z całym światem, nie interesują mnie granice i hierarchie. Widzę wartość w każdym ludzkim życiu, któremu zagrażają skrajne przekonania, nieważne, czy ich podstawą jest religia, uprzedzenia czy chęć zysku. Nie przyjmujmy mentalności, która dzieli świat na “nas” i “onych”, tego właśnie chcą ludzie, którzy podżegają nas do wojny!”
I zapytam się wprost. Ile razy jeszcze zmieniłaś profilówkę… bo było parę tych ataków od tamtego czasu.
Odpowiedz 0
…Bo to wtedy było modne, a później to było takie powszechne!
Super że istnieją media społecznościowe one są takie ważne!
(Pod warunkiem że jest to modne)
Do wszystkich!
Umieszczę teraz zdjęcie
https://uploads.disquscdn.com/images/e7d6984f5466676b3226378dc42d1d1ad587263d0caf099390966a0330fa5296.jpg
(Tak to jest po ataku w Londynie gdzie ludzie wyrażali swoje zadowolenie)
Jeżeli komuś przeszkadza fakt, że ktoś inny umieścił uśmiech lub like, to przepraszam bardzo, ale jest ograniczony.
W zupełności się z Tobą zgadzam Marta. Mam wielu przyjaciół w Paryżu i większość ludzi nawet nie jest sobie w stanie wyobrazic jak bardzo przeżyłam Paryski zamach. Pierwsze co zrobiłam po wstaniu z łóżka to były telefony do nich. Co sie okazało ? Jeden z nich znajdował się raptem 0,5 km od hali koncertowej, gdzie wzięto zakładników ! Do 4 nad ranem pozostawali zamknięci ze względów bezpieczeństwa przez ochronę w budynku. Ale jest cały i zdrowy. Na szczęście. A co dla mnie oznacza zmiana profilowego na flagę ? Akt jedności z Francją i myślenie o niej w tak trudnych chwilach. A co znaczy dla Francuzow ? Że ludzie na cały swiecie modlą sie za nich, myślą i daje im to nadzieje na to, że w tej walce nie zostali sami.
Cieszę się, że wszystko z Twoimi znajomymi w porządku!!
Oczywiście, ja rozumiem ten znak solidarności z ofiarami i ich rodzinami. Myślę, że to oburzenie niektórych osób może wynikać z tego, że teraz wielu ludzi na flagę Francji na profilowym, ale na 11 listopada czy 3 maja nie ustawią sobie flagi Polski, a nawet nie wywieszą jej na balkonie 🙂
Rozumiem, tylko że to mimo wszystko każdego indywidualna sprawa, co robi i jaką flagę wywiesza, a jaką nie. Pozwólmy po prostu postępować ludzom tak, jak chcą postępować. Jest już tyle jadu w necie, że sprawa flag nie powinna być kolejnym źródłem. Chcę to zmieniam, nie chcę to nie zmieniam.
Smutne ze nikt nie solidaryzuje sie z innymi krajami ktorych dotyka terroryzm codziennie .tysiace ludzi traci zycie bez wspolczucia nadziei i szansy na lepsze jutro.
Przecież solidaryzowała się Francja, Niemcy, inne kraje europejskie i mamy to co mamy. Ktoś mądry powiedział, że trzeba tym ludziom pomagać tam, na miejscu, a nie wspomagać “uchodźców”, którymi są modnie ubrani mężczyźni z najnowszymi ajfonami. Owszem, sama byłam w trudnej sytuacji, może nie politycznej a finansowej i czasem jeżdżę na emigrację dorobić, ale: pilnie uczę się ich języka i dostosowuję się do zwyczajów danego kraju. Aha, tych “uchodźców” miałam okazję widzieć na żywo i rzeczywiście- tych kobiet i dzieci to jest garstka. Widziałam też hordy “uchodźców” chodzących wieczorem i a Niemców bardzo niewielu, stąd zrezygnowałam całkowicie z wychodzenia wieczorami. Zresztą, jeśli do końca roku ma być ich milion, w przyszłym roku liczba ta się podwoi, to kto tych ludzi utrzyma, skoro oni nie chcą pracować? I jeszcze jedno. Niemcy są wyganiani z ich wynajmowanych przez 20-30 lat mieszkań, starszym Niemcom wypowiada się miejsca w domach opieki..W internecie jest wiele filmików, w których widać zachowanie imigrantów. Z Polski kilka rodzin syryjskich uciekło, “bo na marnych 30 metrach to oni mieszkać nie będą”. Może to brutalne, ale jeśli mam wybierać pomiędzy życiem i bezpieczeństwem naszych a obcych, to stoję po stronie naszych.
Myślę, że to trochę kwestia tego, że z jednym krajem się utożsamiasz, a z drugimi nie. Francja wydaje się być takim oczywistym wyborem – jest blisko, zawsze była w naszej historii, Europa, dużo osób tam było, dużo rodzin z Polski tam jest – i przez to chyba jesteśmy tym bardziej zszokowani. Słyszymy też o innych państwach wschodu, ale tak nas to nie rusza – nie uważam że dlatego, że jesteśmy nieczuli, ale dlatego, że nie czujemy tej więzi. To jak ze słuchaniem o wypadkach samochodowych – zazwyczaj przyjmujemy do wiadomości, ale nie mamy żałoby, bo to nie my, nie nasza rodzina, nas to przecież nie spotka. A Francja była jak taka daleka daleka, ale mimo wszystko ciotka – dlatego ludzie się przejęli.
Tak, dajmy każdemu możliwość wyrażenie swojego smutku. Po co w takich chwilach oceniać, a tym bardziej odbierać komuś prawo do przeżywania tego na swój sposób? Nikt nikomu nie robi tutaj krzywdy, nawet jeśli jego intencje nie są szczere. Na świecie jest tyle zła, a my jeszcze chcemy podsycać swoją nieufność w takich momentach. Reagujmy kiedy obok nas dzieje się coś złego, kiedy widzimy prawdziwą bierność, a nie oburzajmy się w chwilach, gdy tak naprawdę ciężko zrobić jest coś, co ma znaczenie.
O, właśnie.
Moim zdaniem to troszkę żałosne, Pozerstwo w internecie na prawdę się szerzy. Szczerze? Myślę, że większość moich znajomych ustawiła sobie zdjęcie profilowe w kolorach Francji, tylko dlatego, że ktoś inny to zrobił, a przecież nie mogę być gorszy. Szkoda, że ludzie nie potrafią czegoś sami przeżywać, a tylko w internecie. Fejsbuk to jeden wielki śmietnik, jak już tutaj ktoś wspomniał. Nie wypada pośród tylu rzeczy jakie tam są zamieszczane “solidaryzować się” z Francją. Nie w tym sens, naprawdę.
Właśnie w tym problem, powiem kolejny raz 🙂 Każdy ma prawo wyrażać swoje uczucia jak mu się podoba. Być może rzeczywiście iluś z tych ludzi ustawiło taką formę zdjęcia, bo jest “modne” (chociaż naprawdę nie chcę mi się wierzyć, że ktoś się takim czymś może kierować :O Może w przypadku tęczowej flagi, ale raczej nie w przypadku takiej tragedii). Jeden przeżywa w milczeniu, drugi w internecie – i to jest w porządku! Nie ma co tego krytykować, jeśli uważasz, że Twój sposób przeżywania jest lepszy, najlepszy, to ciesz się, że w taki sposób to przeżywasz i pozwól innym robić tak, jak chcą. Nie wiesz nigdy do końca, jakie motywy stoją za taką osobą, więc nie możesz oceniać, że ktoś to zrobił szczerze, a ktoś nie. A co do facebooka – tak, jest tam dużo śmieci, ale jest tam też dużo wartościowych treści. Polecam odobserwować (jest taka opcja) znajomych, którzy wrzucają śmieci i śledzić tych, którzy wrzucają coś fajnego. Ja tak zrobiłam i już nie mam na ścianie śmietnika 🙂
Zgadzam się, gesty są bardzo indywidualną kwestią i nie rozumiem, czemu to komuś przeszkadza. Ja nie zmieniłam profilowego, bo nie wyrażam facebookiem praktycznie niczego i wolę to przeżywać w inny sposób, ale zupełnie nie mam nic do ludzi, którzy to zrobili. Dla mnie najgorsze jest to, że zamiast pomyśleć chwilę o ofiarach i ich rodzinach i docenić to, że żyjemy i mamy po co żyć, niektórzy wykorzystują tę sytuację do szerzenia jeszcze większej nienawiści wobec muzułmanów (nie mylić z ISIS). Cholera jasna no, ponad setka ludzi nie żyje, a my rzucamy się na kolejnych?
Tyle się mówi o tym, jak to media społecznościowe ogłupiają i nie są nic warte. Ale za tymi mediami stoją ludzie i ich prawdziwe uczucia, aż serce rośnie, jak widzi się na Instagramie u niemal każdego znaki solidarności z Francją i kondolencje. Zmienią coś teraz czy nie zmienią, to nie ma wielkiego znaczenia.
Też tak myślę 🙂
Od wczoraj, przeglądając FB, wciąż widzę tylko zmiany zdjęć profilowych u moich znajomych, zdjęcia Paryża, Francji itp. Nie będę tego krytykować. Każdy robi, co chce. Na tym polega wolność. Jednak ja jestem daleka od wyrażania pewnych opinii i poglądów na portalach społecznościowych. Uważam, że na FB możemy znajomym pokazać zdjęcie z wakacji, podzielić się linkiem do ciekawego artykułu, wrzucić piosenkę. To wszystko. Resztę zostawmy na spotkania w bardziej kameralnym towarzystwie. Nie wszystkich interesuje, czy jesteśmy za, czy przeciw.
Oczywiście każdy może wystawić sobie zdjęcie profilowe, jakie chce, ale nie można obrażać ludzi, którzy mają inne zdanie. Pisanie, że taka osoba jest ograniczona… Wybacz, czytam Twojego bloga, ale chyba zaczynasz mnie obrażać…
Edyta, bardzo Cię proszę o przeczytanie tekstu jeszcze raz, na spokojnie. Nie nazywam tak osób, które mają inne zdanie i mają je dla siebie, ale mówię tak o osobach, które już wczoraj zaczęły obrażać i piętnować osoby zmieniające swój profil. Przykro mi, ale ja uważam, że ktoś ma ograniczone myślenie, skoro uważa, że tylko jego racja jest właściwa i że może sobie decydować, czy ktoś to zrobił szczerze czy nie oraz to krytykować. 🙂
Przeczytałam tekst kilka razy, przed wpisaniem komentarza. Po prostu poczułam się niezbyt komfortowo. Tak jak napisałam wcześniej, od dwóch dni atakowały mnie zmiany zdjęć profilowych osób na FB. W pewnym momencie nawet mnie to zirytowało, ale oczywiście zachowałam swoje zdanie dla siebie i dla moich bliskich, z którymi na ten temat rozmawiałam (mąż i córka). Dziś widzę, że zdecydowana większość wraca do swoich poprzednich zdjęć. Uff 🙂
W Twoim wpisie zaskoczyły mnie słowa “Powiem nawet więcej: jeżeli komuś przeszkadza fakt, że ktoś inny
zmienił sobie zdjęcie profilowe na kolory Francji, to przepraszam
bardzo, ale jest ograniczony.”
Pozdrawam
Nie chciałam urazić osób, które w żaden sposób otwarcie nie najeżdżały na takie zmiany zdjęć. Przepraszam, skoro poczułaś się z tym źle 🙂
Miłego wieczoru!
Ok. W porządku. Może ja też trochę za bardzo wzięłam to do siebie.
A tak poza tym, to przyznam, że bardzo lubię czytać Twój blog i zaglądam tu zawsze, gdy ukaże się nowy wpis. A taki kontrowersyjny też jest czasem potrzebny. Można podyskutować i wyrzucić z siebie to, co nas czasem gryzie.
Pozdrawiam i wszystkiego dobrego 🙂
Nie ma Pani za co przepraszać. Tekst jest znakomity i rację ma Pani w 100% !!!!
Tak zgadzam się taki gest jedności i współczucia jest czymś wartościowym, gdyby broń Boże kogoś z moich bliskich spotkała krzywda byłbym wdzięczny za każdy gest współczucia. Tylko zastanawia mnie gdzie były współczucie i empatia 2 tygodnie wcześniej gdy tragedię przeżyły rodziny pasażerów rosyjskiego samolotu albo albo 3 dni temu gdy Islamscy zamachowcy w Libanie pozbawili życia 43 osoby i ranili 240. Czyżby współczucie należało się wybrańcom?
Już o tym pisałam niżej – jak dla mnie jest to chyba kwestia tego, z kim się bardziej człowiek identyfikuje. Mam wrażenie, że teraz zrobił się taki ruch, bo Francja wydaje się Polakom bliższa – i geograficznie, i historycznie, i tym, że to Europa, i tym, że wiele osób tam było – stąd taka “niesprawiedliwość” we współczuciu.
Genialne. Ustawiłaś flagę Francji ze względu na 150 zabitych?
A ustawiłaś flagę Federacji Rosyjskiej po zestrzeleniu Rosyjskiego samolotu?
Jesteś kolejnym bezmyślnym odpadem który podąża za modą.
Do facebooka mam niestety ostatnio dość sceptyczne nastawienie. Owszem część ludzi zmieniając profilowe zdjęcie może przekazać swe kondolencje, jednak cała reszta idzie po prostu za owczym pędem. Czy naprawdę ten facebook jest aż tak ważny? Trzeba dzielić się z całym światem swoją zmianą profilowego? Patrzcie, mnie też to dotknęło! Ja też chcę do Was dołączyć! Ludzie patrzcie na mnie! Jakoś nie widzę tego niestety. Nie mam nic przeciwko tym flagom na profilowych. Nic a nic. Po prostu sama do tego gestu nie dołączę. Myślę, że nie tylko z Francją powinniśmy się solidaryzować i dziwi mnie w tym wypadku, że jeszcze flag Ukrainy na facebooku nie było. Przecież u nich też źle się dzieje.
No cóż, ludzie na siłę chcą nami sterować. Ustawiłaś flagę Francji – ja też, jesteśmy debilami, bo tylko normalni tego nie robią (może nie umieją). Tak czy siak – kiedy czytam te wszystkie debilizmy, odnośnie kolorowania profili na tęczowo, zmieniania na flagę Francji – po prostu ręce opadają. Ale jest na to doskonałe lekarstwo – wypierdolić ze znajomych wszystkich, którzy wiecznie tylko marudzą, bo im nie dogodzisz. Gdybyś tej flagi nie ustawił pierwszy – co by się stało – oni by ustawili, a Ty nadal byłbyś debilem, gdyż tego nie zrobiłeś. Według mnie właśnie tak to działa, dlatego sukcesywnie moje grono znajomych przycinam do tych, którzy patrzą na życie pozytywnie i nie chcą mną sterować 😉
Ok, udostępnienie flagi, spoko, jest to jakiś wyraz solidarności, niech będzie. Ale ni cholery nikt mnie nie przekona, że wrzucanie tego w taki sposób, w jaki publikuje to fb, czyli w tle z istniejącym zdjęciem, jest ok- sorry, ale to się tak gryzie, że nie da się na to patrzeć. Roześmiane twarze, pary czule się całujące, ogólnie zabawa na całego, a na tym flaga mająca “solidaryzować się” z francuskimi rodzinami, którzy przeżywają największą tragedię.
Nie mamy pojęcia co oni przeżywają- doskonale widać to właśnie po tych śmiesznych flagach z uśmiechniętym fejsem pod spodem.
To chyba akurat kwestia czysto praktyczna – gdyby wszyscy ustawili sobie identyczne profilowe, ciężko byłoby ich rozróżniać. Zwłaszcza, że często gdzieś na fb wyświetla się sama miniaturka, bez podpisu z imieniem i nazwiskiem.
Może i czysto praktyczna, ale dla mnie to brak szacunku dla rodzin ofiar. To tak samo jakbyś, odnosząc się do przykładu o żałobie i czarnym stroju, przywdziała czarne szaty i z rogalem na twarzy poszła na pogrzeb – coś tu nie gra, prawda? Chyba na te 3 czy tam ile dni można się poświęcić i zmienić profilowe na flagę, chyba bycie “anonimowym” przez chwilę na fb niczego nie zmieni?
Już nie mówiąc, jak wielu słusznie podkreśliło, przywdziewanie flagi na zdjęcia swoich pupili czy postaci z kreskówek to szczyt chamstwa a nie żadna solidarność.
Sorry, ale jakoś to wszystko się nie klei ;/
Samo ustawianie zdjęcia mi nie przeszkadza, bardziej mi przeszkadza, to, że znów zrobiła się o to wojna, jedni moi znajomi ustawili flagę Francji, drudzy Polski, a ja sobie myśle “o co kaman?”, współczuje francuzom, ale nie ustawiłam sobie flagi, bo uważam, to za zbędne, ale nie pojmuje myślenia tych co ustawiają sobie flagę polski. Nie chcę żyć w świecie gdzie toczy się jakaś wojna. A zamiast ustawiać flagi można by było zrobić coś dobrego, dla innych, dla siebie samego (np. przemyśleć sobie swoje życie i czy na pewno się jest w zgodzie z samym sobą), to tylko moje przemyślenia, Ani nie neguje ani nie popieram.
Osobiście, nie zastanawiam się nad tymi flagami. Sama nie zmieniałam profilowego bo nie czuję potrzeby- ale nie mam problemu z tymi, którzy to zrobili. Ana napisała, że niektórzy robią to, bo taka moda. Uważam, że nie nam oceniać i posądzać o nieszczerość ot tak. Może ktoś wrzucił sobie takie zdjęcie bo wszyscy jego znajomi tak zrobili, ale czy to czyni ich gorszymi od razu? Wszystko musi być patetyczne, pokropione martyrologią, oddaniem, rozdzieraniem szat jak Rejtan? Tak jak napisałaś i powtarzasz w komentarzach- każdy z nas sam wybiera sposób wyrażania uczuć. Nie lubię tego roztrząsania gestu, mówienia, że to bezsensowne, że to i tak nic nie zmieni.
O właśnie. Dziękuję. Właśnie o to mi chodzi.
A dlaczego nikt nie zmienił sobie profilowego na flagę Libanu gdzie dzień wcześniej w Bejrucie zginęło ponad 300 osób z rąk islamistów? Dlaczego nikt na nasze narodowe święto odzyskania niepodległości nie zmienił na flagę Polski? Co powiecie na to? Dlaczego nagle wszyscy jednoczą się z Paryżem a nie widzą tysiąca innych tragedii i okazji do wsparcia tylko składają “kondolencji” profilowym na fejsie?
Już to tłumaczyłam w komentarzach niżej, dlaczego tak jest (a właściwie dlaczego mi się wydaje, że tak jest).
Właśnie, wystarczy nasz mały gest, symbol, aby pokazać, że sprzeciwiamy się temu wszystkiemu.
Pewnie, że gesty są ważne, ale najważniejsze jest żyć dalej … normalnie. Przyjeżdżać do Paryża, siadać na tarasie kafejki. Bo właśnie w to chcieli uderzyć terroryści, zastraszyć ludzi i sparalizować tutejszą gospodarkę. A bez tego we Francji jest już wystarczające bezrobocie, co pogłębia brak perspektyw dla ludzi z emigranckich przedmieści i zwiększa pole do popisu dla islamistów. Bo oni stale potrzebują świeżej krwi i werbują ją na tych emigranckich przedmieściach, gdzie ludzie nie mają zbyt wielu perspektyw. Pozdrawiam serdecznie Beata
Troche wiedzy z ktora sie warto zapoznac:
Mysle ze kazdy powinien zobaczyc, by zrozumiec szerszy kontekst tego co sie dzieje:
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/insha-allah-krew-meczennikow-czesc-1-daesh/3s7t11
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/insha-allah-krew-meczennikow-czesc-2-jazydzi/csqgtr
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/insha-allah-krew-meczennikow-czesc-3-n-jak-nazarejczycy/y5l0nw
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/insha-allah-krew-meczennikow-czesc-4-peshmerga/6b2qh3
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/insha-allah-krew-meczennikow-czesc-5-wygnani/d164w8
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/insha-allah-krew-meczennikow-czesc-6-mosul/sh82mt
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/insha-allah-krew-meczennikow-czesc-7-kobane/h9w8vd
Plus dane: Budzet ISIS to wg. specjalistow 900 mln dolarow, wydobycie ropy to 60 tys barylek dziennie, sprzedaz artefaktow, rekety – czyli opodatkowanie chrzesciajan, plus maja swoja cala administracje wraz z sluzbami specjalnymi ktore wg. specjalistow sa to jeden z lepszych sluzb na swiecie.
Zmienilas jak byly zamachy w Afryce, czy zmienilas flage jak zestrzelono rosyjksi samolot? NIE. Wiec cala ta sytuacje najlepiej obrazuje ten wpis:
Każdy na swój sposób solidaryzuje się z Francją. Jedni wstawiają flagi, inni slowa z hasztagiem inni cytat, a inni sie pomodlą.
Mi tylko w jednej rzeczy przeszkadzały te flagi na profilowym: poznaję osobę po avatarze i nie czytam nazwiska, chyba ze nie jestem pewna kto jest na zdjęciu. A 3 dni temu polowa fejsbuka miala flage Francji i ktoś z flagą na profilu publikuje post, a inna osoba z flagą odpisuje, a ja myślę, że to ta sama osoba i “co za idiota odpisuje na swoje posty?” Szlag mnie trafiał.
Myślę sobie, że w sumie to zapominamy, skąd właściwie wzięła się ta fala krytyki na ustawianie sobie flagi na zdjęciu profilowym. Chodzi o współczucie wybiórcze. Codziennie mnóstwo ludzi ginie z rąk islamistów na całym świecie – w Syrii, ostatnio kilkaset osób zginęło w Nigerii, ale jakoś nikt nie ustawia sobie flagi tego kraju… Ofiary z Francji bardziej zasługują na cześć i współczucie?
od ilu osób zabitych w terrorystycznym ataku można ustawiać flagę innego kraju?? A może to zależy od metody zamachu – rozwalenie rosyjskiego i zabicie dwukrotnie wyższej liczby osób samolotu to nie powód do takiego czynu?? Mamy obecnie tragedię w Mali – na razie 3 osoby zabite i ok. 120 osób nadal przetrzymywanych – czemu nikt nie wstawia flagi Mali??
Jeśli ktoś ustawi sobie taką flagę, bo rzeczywiście ma na celu “solidaryzować” się z Francją i ofiarami ataku, to jest okej. Gorzej jeśli to dla niektórych po prostu filtr, efekt na zdjęciu, żeby ładnie wyglądalo…