Przyznaję się z ręką na sercu: niewyobrażalnie kocham jesień. Bardzo łatwo jestem w stanie zamienić gorące dni na chłodne, deszczowe wieczory i czuję się wtedy najszczęśliwszą osobą na świecie. Gdybym miała taką władzę, już dawno sprzedałabym pół świata za zamienienie zimy i wiosny na piękną, polską jesień.Bo wtedy wracam do życia.Wiem, że wiele osób czuje się razem z nadejściem września lub października beznadziejnie – bo przecież to czas, w którym trzeba zakładać plecak i pedałować do szkoły. Wiecie, to moment, w którym studenciaki powoli zjeżdż […]

16 rzeczy, które musisz zrobić jesienią
Przyznaję się z ręką na sercu: niewyobrażalnie kocham jesień. Bardzo łatwo jestem w stanie zamienić gorące dni na chłodne, deszczowe wieczory i czuję się wtedy najszczęśliwszą osobą na świecie. Gdybym miała taką władzę, już dawno sprzedałabym pół świata za zamienienie zimy i wiosny na piękną, polską jesień.
Bo wtedy wracam do życia.
Wiem, że wiele osób czuje się razem z nadejściem września lub października beznadziejnie – bo przecież to czas, w którym trzeba zakładać plecak i pedałować do szkoły. Wiecie, to moment, w którym studenciaki powoli zjeżdżają do Dużych Miast i żegnają się z rodzicami na dworcach, dostając jeszcze kolejny słoik z domowym jedzeniem na drogę, a pogoda robi się kapryśna i deszczowa. Nic dziwnego, że większość ludzi snuje się po kątach, narzekając i tracąc kompletnie motywację – z takimi myślami bardzo łatwo można się zdołować.
Mam na to receptę – listę moich ulubionych rzeczy, które bezwzględnie trzeba zrobić jesienią -chociażby po to, żeby czuć się świetnie. Wiem, że ten post jest kompletnie inny od reszty wpisów (Patryk nawet mówi, że niepodobny do mnie), ale musicie wiedzieć, że to jest naprawdę moja ulubiona pora roku…
CO MOŻNA ROBIĆ JESIENIĄ?
1. Zmienić garderobę: ubierać przyjemne, ciepłe sweterki, zakolanówki i słodkie czapki.
2. Wypożyczyć masę książek z biblioteki i wieczorami czytać je pod ciepłym kocem.
3. Pić hektolitry herbaty (moja ulubiona czynność)
4. Kupić wielką dynię i zrobić ciasto dyniowe.
5. Urządzić domówkę tematyczną (Halloween)
6. Wykrawać z dyni straszne głowy (jestem fanką tego święta, serio)
7. Zrobić pyszny jabłecznik z jesiennych jabłek (polecam robienie jednego ciasta w weekend, świetna sprawa. Jabłkowe, dyniowe, czekoladowe…)
8. Chodzić na długie, jesienne spacery, słysząc szeleszczące pod nogami liście
9. Zbierać kasztany! To jest aktywność, która nie ma ograniczeń wiekowych, zwłaszcza, kiedy próbujesz potrząść gałęziami, by koniecznie mieć kasztana w skorupce.
10. Założyć bloga. W moim przypadku jesień = podwójna wena, kocham pisać i klimatyczne jesienne wieczory tylko mnie nakręcają.
11. Ustanowić jeden dzień w tygodniu – np. piątek – dniem maratonów filmowych i razem z drugą połówką/znajomymi urządzać sobie seanse. Zrób dobre jedzonko, przygotuj napoje i fajne filmy – mogą być tematyczne 🙂
12. Grać w gry – siedzenie przed komputerem w taką pogodę wreszcie usprawiedliwione! – tutaj macie listę fajnych gier, które polecam do grania z chłopakiem/dziewczyną lub znajomym. Nadają się doskonale dla ludzi, którzy totalnie nie grają – KLIK
13. Kupić zapachowe świeczki – pasują do jesiennego klimatu 🙂
14. Wykorzystać wieczory na jakieś rzeczy typu D.I.Y. – ja jestem kompletną fajtłapą, nie mam żadnych zdolności artystycznych, ale gdybym miała, to chętnie bym się w to zabawiła.
15. Uśmiechnąć się, bo zaczyna się nowy sezon, nowe szanse! Uzupełnij kalendarz, kup kolorowe karteczki do notatek, zaopatrz się w kolorowe markery… i zaplanuj sobie czas 🙂
16. Wersja dla dorosłych – pić piwo z sokiem malinowym albo innymi słodkimi dodatkami w miłym towarzystwie,
FACEBOOK || NEWSLETTER || ASK.FM || YOUTUBE || BLOGLOVIN’
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Aaaa Kasia przepraszam! Zamiast dać “wyświetl” dałam w kokpicie “usuń” i usunęło mi Twój komentarz! Kasia pisała o tym, że będzie robić ciasta co weekend i zaczyna w nadchodzący 🙂
Bardzo Cię przepraszam Kasiu 🙂
ZACZYNA SIĘ CENZURA NA BLOGU, BO NIEPOCHLEBNE OPINIE!!!1!11oneone! HEJT OGIEŃ! 😀
ahahahahahahahahahahahaha PRZYŁAPAŁEŚ MNIE! HAHAHA
I jeszcze jedno! Oglądać seriale, które wracają po przerwie wakacyjnej! 😀
W związku z tą smutną sprawą – przesyłam pozdrowienia i uściski, mam nadzieję że się trzymasz.
No widzisz, zapomniałam o serialach, masz kompletną rację!
Bardzo dziękuję za uściski. Już jest dużo lepiej, trzymam się. Czas goi rany 🙂
nie wiem co tam u ciebie sie stalo ale zycze jak najszybszego powrotu do usmiechu:*
Bardzo Ci dziękuję. Powoli wracam do normalności. :*
A ja mogę już zrealizować punkt 16 😀
Tej jesieni stawiam na pisanie i czytanie zdecydowanie 😀
Seriale po przerwie wakacyjnej – odliczam dni! (co do komentarza wyżej) Odkąd jestem studentką cieszę się, gdy wszyscy idą do szkoły, a ja mam jeszcze miesiąc wakacji, a do uczelni nie tak daleko, jedynie 60km od domu. 🙂 Mnóstwo czasu, by jeszcze coś zrobić. Lubię jesień za to, że nie potrzebuję już wymówek, by siedzieć w domu, zwalając wszystko na pogodę. Przerażają mnie tylko spacery z psem w taką pogodę i moja podatność na choroby. :<
Ja bym dodała gorącą czekoladę, ciepły termofor i seriale 😀
Już od paru lat planuję sobie kupić termofor i ciągle zapominam… dzięki Justyna! PS Czy ja Cię nie widziałam dziś w Banachu? Możliwe?
i te mini ocieplacze do rąk! Są przesłodkie a kosztują grosze. 😀
Apsik!
Zgadza się, pod klasą pani Świebody 😀 Co Cię sprowadziło na stare śmieci? 😀
Tak, tak, ja także uwielbiam jesień, szczególnie przyrodę, która wtedy staje się najpiękniejsza…
Też kocham jesień <3 za kolory (w których dobrze wyglądam:P), za ten niepowtarzalny klimat. Czuć w powietrze że idzie coś nowego, żegna się stare. A jednocześnie czas nie pędzi, nie skrapla się na mnie jak latem i nie zamraża jak zimą. Jesień jest piękna, nawet gdy pada deszcz.
Punkt 16 wcielam w życie w październiku po powrocie na studenckie pielesze. Resztę się zobaczy…
Jak nie komputerowe to planszówki! 😀 Taka jesień jest fajna, ale do pewnego momentu… kiedy już któryś miesiąc z kolei za oknem nie widać błękitu, a szarą ciapę na chodniku i zamarznięte gałązki, to wtedy dopada mnie największa deprecha. Dlatego ja planuję jak najwięcej jesienno-zimowo buro szaro przygnębiających wieczorów spędzić na basenie albo na fitnessie, żeby wyrzeźbić fajnie ciało, popracować na sobą. 😀 + zagłębić się w temat makijażu i nauczyć fajnie malować oko. + wychodzić jak najwięcej z domu (koncerty, kino, spotkania , odwiedziny), bo wtedy czas mija szybciej, nie dostaje się doła, a ja tak strasznie kocham ciepło, wiosnę i lato :))) (Właśnie doszłam do wniosku, że “oprócz błękitnego nieba nic mi dzisiaj nie potrzeba” jak najbardziej do mnie pasuje 😀 )
Ja już nawet kilka rzeczy dziś zaliczyłam z tej listy 😀
Ja planuję właśnie z tej okazji (nadejścia jesieni) zakup kilku cieplutkich i mięciutkich, za dużych swetrów, bujane krzesło i kocyk w sowy…(jakbym w sumie wcześniej nie mogła tego zrobić 😉
Herbata rulezzz 🙂 można się grzać pod kocem 😀 a ja nie mogę się doczekać jesieni bo będzie pierwsza wspólna z Zo 😀
Życie jest nieprzewidywalne, coś o tym wiem. Życzę Ci Marta dużo siły i ściskam (mimo, że się nie znamy, mimo że wirtualnie).
Co do jesieni 11. mnie zainspirowała, a 16. jest zawsze na czasie 🙂
U mnie też zmarła bliska osoba.Trzymaj się i dużo weny 🙂
To robię to samo co Ty z punktem 1,2,3,7,8,11,13 i 16. Częściowo z 10 też, bo znowu zaczęła mi po głowie chodzić książka, więc może zacznę coś tworzyć. Jesień lubię też za spotkania z ludźmi ze studiów (i tymi poznanymi w necie podczas wakacji, a się okazuje,że są z miasta w którym studiuję), chociaż to się łączy z punktem 16. No i seriale oczywiście.. te polskie już oglądam, na amerykański czekam na kolejny tydzień 🙂
PS. Nie wiem czy ktoś zwrócił już uwagę, że od kilku postów źle wyświetlają się polskie znaki. Chyba,że to tylko mi..
Zamawiam więcej wpisów w takim klimacie! 🙂 Bardzo przyjemnie się czyta, chciałoby się wprowadzić w życie wszystkie punkty od zaraz!
Wszystkie te rzeczy (poza zbieraniem kasztanów, ale na co komu kasztany) można robić latem i są wtedy o wiele przyjemniejsze, bo bez deszczu i zimna gratis. Poza tym latem można robić dużo więcej fajnych rzeczy, jesień tylko tę listę skraca. Nadal nie rozumiem co Ci się tak w tej jesieni podoba…
Jeden lubi brunetki, inny blondynki, jedni lubią lato, a ja kocham jesień. Nie lubię upałów, rozleniwiają mnie straszliwie – za to rześkie jesienne powietrze wprawia mnie w inspirujący nastrój, Nie przeszkadza mi też zimno, no i lubię, jak pada – zwłaszcza jak siedzę w domu, czytam książkę i słyszę stuk kropel o parapet. 🙂
Rzeczywiście lista rzeczy, którą tu podałaś jest idealna na jesień. Ja jestem przede wszystkim za pieczeniem i książkami. 🙂 Pozdrawiam! 🙂
Ja też uwielbiam jesień, piękne kolorowe drzewa, spacery po lesie. Jesień ma swój własny klimat 😉 Wszystkich 16 na pewno nie zrobię, ale kilka na bank! 😉
też dołączam do grona miłośniczek jesieni 🙂
Ja już się nie mogę doczekać na kilka serialowych tytułów 🙂 A swoją drogą też uwielbiam jesień, ale tą ciepłą, naszą, złotą, z pięknymi kolorami i zapachem deszczu 🙂
Można czytać w parku, pisać wiersze w parku, wkurzać ludzi czytając im poezję w parku, można zbierać gruszki, biegać w liściach, pić kawę na dworze z wielkich kubków, pić zieloną herbatę idąc na spacer, nosić wielkie chusty, wielkie czapy, słodkie rękawiczki, można całować się na wietrze, można biegać w liściach, można krzyczeć i śmiać się przy wietrze, można grać w scrabble, można siedzieć na parapecie i słuchać wiatru, można… można wszystko.
Ja tylko lata nie lubię, bo lato to kiedyś znaczyło wolne od szkoły a teraz znaczy sesja.
A jesień… jesień jest magiczna i zawsze gdy piszę jakieś opowiadanie to rozgrywa się ono w czasie jesieni.
Apsik!
Dołączam do klubu.
Ty tak serio?
Z?
16. b) pić grzane piwo z goździkami i pomarańczą (ewentualnie wino) 🙂
niedawno u siebie na blogu opisywałam perełki jesieni bo ja również jestem zakochana w tej porze roku! 🙂
szaleństwo z kalendarzem, markerami już się u mnie zaczęło 😀
właśnie poluję na segregator z moim ukochanym motywem….paris rzecz jasna 🙂
ściskam i życzę żeby uśmiech znów wrócił na Twoją twarz 🙂
Przeczytałam ten post bo ja szczerze okropnie nie lubie jesieni. Nie odpowiada mi talki klimat melancholii, nie lubię tej pogody, wszystko kojarzy mi się z takim smutnym przejmijaniem. W końcu liście spadają, natura “umiera” Zazwyczaj jesienią łapię trudnego doła i mam kiepski nastrój. Wiem, że jest wiele osób które zachwycają się tą porą roku. Ja mam dobre chęci, chciałabym ja polubić bo przecież nie chce chodzić zdołowana. Mam nadzieję że wybiorę coś z Twoich rad i poczuję się lepiej 🙂 Może się przekonam.
Pozdrawiam. http://www.szalona-kobieta.blogspot.com
Prawie wszystko robie 😉 w tym roku postanowiłam nauczyć sie robić na drutach bo caly czas szukam idealnego szalika i czapki a może z czasem i na sweter jakiś sie skusze. Piwo polecam z syropem imbirowym, cudowna sprawa, jak piwa nie lubię to z imbirowym syropem moge pić non stop 😉 i tez polecam przetwory na zime robić. Marynowana dynia jak zostanie z halloween.
Przeraża mnie fakt, że w październiku zaczynam studia. Jest dosyć wysokie prawdopodobieństwo, że jesienna chandra uderzy we mnie w tym roku naprawdę mocno – na ogół nie mam z nią problemu, ponieważ stosuję się do kilku punktów z Twojej listy.
Co do komentarzy moich przedmówczyń – gorąca czekolada i seriale bardzo na tak! Osobiście dodałabym jeszcze zupę krem z dyni – z dodatkiem ostrej curry lub kurkumy jest naprawdę mocnym kopniakiem energetycznym!
Znudziło się lato, teraz rzeczywiście jesień jest na topie;)
Twoja lista wprowadza bardzo pozytywny nastrój.
tak więc,
do jesieni!
Ja też bym bardzo kochał jesień, ale tylko wtedy gdyby po jesieni …. była wiosna !!!!
Jesień nie jest moją ulubioną porą roku, choć szuranie nogami w liściach zawsze kusi, piwo i hektolitry herbaty też 🙂 Pozdrawiam
Jesień i zima to moje dwie ulubione pory roku ♥
Kocham wtedy spacerować z muzyką w uszach. Świetny post! :))
http://tratwasquad.blogspot.com/
a gdzie zbieranie grzybów? 🙂
faktycznie..jesień nie musi być taka zła! 🙂
Lubię jesień, ale taką suchą i ciepłą 🙂 Choć czasem długie wieczory w domku, gdy za oknem pada też są przyjemne. Uwielbiam czytać, więc długie wieczory mam z głowy 🙂 Ciasta też lubię piec, tylko nie zawsze mam jak, bo piekarnika brak. Jak jestem u Rodziców to czasem się wyżywam kulinarnie – dziś np. upiekłam ciasto marchewkowe 🙂
Od siebie dodam też:
jesiennie długie spacery, zbieranie liści 🙂 robienie przetworów (chociaż najlepsza pora na przetwory to chyba teraz 🙂
zrealizowacmarzenia.blogspot.com
Jak ja kocham jesień <3 I wszystkie te aktywności, które wypisałaś!
Trzymaj się ;* jesteś usprawiedliwiona, 😉
a co do piwa z sokiem malinowym, to z chęcią bym się skusiła, przyjmujemy, że już jest jesień? 😀
Jesień się kocha! 🙂 Nic tak pięknie nie pachnie jak ona.
http://stopempoprzygode.blogspot.com/
Brzmi przyjemnie :). Jesień to moja ulubiona pora roku :).
przychodze z polecenia Olly 🙂
kiedy znaleźć czas na te 16 rzeczy? 😀 moze czas to by sie znalazl ale jestem tak niesystematyczna osoba ze planowanie czegokolwiek z wyprzedzeniem i tak sie nie udaje 😀
Też kocham jesień <3
Tylko wtedy właśnie jestem zajęta robieniem tych rzeczy, które wypisałaś i często opuszczam treningi xd
Ale co tam raz w roku jest jesień <3
Ja lubię bardzo ten początek jesieni, kiedy wszystko jest tak pięknie kolorowe. Uwielbiam swetry, ciepłe ubrania, picie gorącej herbaty w ulubionych kubkach, pieczenie ciast z owocami sezonowymi, chodzić po parkach i robić zdjęcia. W zeszłym roku nawet pokochałam nosić czapkę, której kiedyś za żadne skarby nikt by mi nie wsadził na głowę. Ale perspektywa się zmienia, gdy dostaniesz ją od swojej drugiej połówki, która martwi się o twoje zdrowie. 🙂 (Wybaczcie rodzice, że Was nie słuchałam! Teraz tak cieplutko w uczy i czółko!)
Długie jesienne spacery to jest to! Nie mogę się doczekać szeleszczących pod butami liści 🙂 Gdybym miała psa, który mógłby się w nich wyszaleć to byłoby już w ogóle idealnie…
świetne pomysły. z wieloma się zgadzam i być może również i mnie uda się je zrealizować 😀 również namiętnie myślę o dyni – muszę się zagłębić w ten temat i może uda mi się wyczarować, jakieś cudo 🙂
Ty uwielbiasz jesień, ja jestem niezaprzeczalną fanką zimy. Nawet tej mokrej i brzydkiej. Ale te 16 punktów na 100% zostanie zrealizowane 🙂
Ja też kocham jesień ,ze względu na temperaturę ,jest idealna i wszystko jest takie piękne 🙂
dororetka2.blogspot.com
Jeszcze nie słyszałem od nikogo, że jesień to jego ulubiona pora roku. Twój wpis daje sporo do myślenia w tej kwestii. Herbatka na zdrowie. 😉