Menu
Dobre życie

8 sposobów, żeby poczuć się trochę lepiej, mimo trudnych czasów

Sama myśl o tym, co się dzieje w 2020 roku może przytłaczać. I kiedy już myślałam, że nie może być gorzej, to nadeszła druga fala pandemii. Z nią – kolejne obostrzenia i utwierdzenie w przekonaniu, że tak szybko się tego dziadostwa naprawdę nie pozbędziemy. A żeby było tego mało – rozpoczął się strajk kobiet. Mamy różną wrażliwość. Niektórzy przeżywają takie rzeczy mocniej, inni lżej, ale jedno jest pewne: dla naszego zdrowia psychicznego, wszystkim nam przyda się teraz chociaż minimalna pauza. Dlatego zgromadziłam 8 sposobów na to, żeby poczuć się lepiej… chociaż przez moment.

Nie chcę się rozpisywać, jak działa na mnie cała ta sytuacja i cały ten cholerny rok, ale w skrócie: bardzo i niedobrze. O ile o zdrowiu fizycznym jeszcze pamiętamy (zwłaszcza, kiedy codziennie odświeżane są liczby zakażonych), to o zdrowiu psychicznym – już nie bardzo. A przecież to, co czujesz w swojej głowie jest kluczowe do tego, żeby funkcjonować w ogóle!

Dlatego dzisiaj mój apel: zadbaj o siebie. Stań na chwilę i zapytaj samego siebie, czego dzisiaj potrzebujesz. Iść na protest? Idź. Zostać w domu? Zostań. Odseparować się od internetu? Wyciągaj ten kabel z kontaktu!

jak poprawić sobie nastrój

Sama mam dużą wrażliwość i bardzo źle działają na mnie wszystkie ostatnie wydarzenia. Dlatego nie pozostaje mi nic innego, jak zawalczyć o siebie. Jednym z moich sposobów jest ucieczka w normalność – nawet tę udawaną. Stąd ten wpis, nowy szablon i chęć ucieczki w pisanie.

Może poniższe rady będą dla Was banalne, ale założę się o swoje dwa koty, że znajdzie się przynajmniej jedna osoba, której one pomogą. I dla tej osoby dzisiaj piszę.

Bądźcie dla siebie mili.

JAK POPRAWIĆ SOBIE NASTRÓJ?

#1 ZADBAJ O OTOCZENIE

jak poprawić sobie nastrój

Czy tego chcemy czy nie, okazuje się, że chyba trochę więcej czasu znów spędzimy w domach. Ja nie zamierzam tak po prostu tego faktu zignorować: obiecałam sobie, że sprawię, aby mój dom był najmilszym miejscem na ziemi. Na jesień więc przyozdobiłam go dyniami i ozdobami na halloween; na święta też mam zamiar wszystko ozdobić i udekorować. Takie małe pierdoły mogą sporo zmienić.

Kupiłam też wielkie ramki do wywołania naszych zdjęć, problem polega na tym, że nie potrafię wybrać tych, które chcę powiesić. 😀 Ale w sumie to tylko takich problemów sobie życzę!

Ogólnie: to świetny czas, żeby zadbać trochę o te nasze otoczenie. Posprzątać w szafie, z której się wylewa. Przetrzeć ten brudny kąt, który woła do ciebie od pół roku. Naprawić skrzeczącą szafkę. I dzięki temu – odsunąć trochę złe myśli i poczuć się w domu komfortowo.

#2 JAK POPRAWIĆ SOBIE NASTRÓJ? POSŁUCHAJ SIEBIE

Okej, zanim przelecicie wzrokiem ten akapit z rozczarowaniem, dajcie mi szansę. Jestem ostatnią osobą, która namawiałaby kogoś do medytacji (sama nie potrafię się wtedy skupić). Ale posłuchać siebie można na inne sposoby. Na przykład zatrzymać się i zastanowić, jak się czujemy. Tak po prostu.

Albo przejrzeć konta traktujące o zdrowiu psychicznym, dobrym samopoczuciu. Czasami, ku zaskoczeniu, możecie odkryć tam siebie. Tu moje ulubione:

#3 ODETNIJ SIĘ NA JEDEN DZIEŃ

Żadnych instagramów, fejsbuków, telewizji, radia, wiadomości push z serwisów informacyjnych. Umówmy się: jeśli coś będzie aż tak ważne, że będziecie musieli się o tym dowiedzieć, jakoś to zrobicie.

Jeśli ma przylecieć ufo, zakażą oddychania albo wprowadzą nakaz jedzenia bułek z jajkiem i pomidorem (co uważam za jakiś żart, bo przecież wiadomo, że jajko i pomidor na bułce do siebie NIE PASUJE) – to ktoś Wam o tym powie. Mama zadzwoni, koleżanka napisze smsa – no jakoś się o tym dowiecie.

jak poprawić sobie nastrój

A takie odcięcie się od bodźców informacyjnych na chociaż dobę może dać Wam oddech i miejsce w głowie, które potrzebujecie (z czego możecie nie zdawać sobie nawet sprawy).

Aha: “odcięcie się” polegające na wchodzeniu co trzy sekundy na instagram z przyzwyczajenia i bezmyślnego odświeżania się nie liczy. Jeśli macie z tym problem – najlepiej wyłączyć telefon lub odinstalować te aplikacje na jeden dzień.

#4 POMYŚL O WIECZORNEJ RUTYNIE

jak poprawić sobie nastrój

Z mojego doświadczenia – nic tak nie pomaga w stresującym okresie jak rutyna, do której można się przyczepić. U mnie najlepiej sprawdza się właśnie ta wieczorna: staram się w takich gorszych okresach mieć swój harmonogram wieczoru, bo to pozwala też z lżejszą głową iść spać.

U mnie są to bardzo proste rzeczy – jeśli mam czas, to kąpiel, następnie wybawiam koty, potem robię sobie relaksującą herbatę, a przed snem czytam książkę. Nic skomplikowanego ani fenomenalnego, ale… działa.

#5 ZRÓB COŚ RELAKSUJĄCEGO DLA SIEBIE

Zawsze kiedy widzę takie rady, kręcę głową. Najczęściej też przy nich jest dopisek: zrób maseczkę. Dla mnie na przykład, w maseczkach nie ma kompletnie nic relaksującego! Wkurzająco się je ściąga, zmywa i potem trzeba czyścić całą umywalkę. Bez sensu. Ale z kolei bardzo relaksuje mnie granie w Simsy. Albo… patrzenie za okno.

jak poprawić sobie nastrój

Dlatego w tym punkcie masz: zrób coś relaksującego DLA SIEBIE. Ty decydujesz, czy Cię relaksuje ciepła kąpiel z kieliszkiem wina, czytanie książki, oglądanie po raz setny Harrego Pottera, głaskanie kotów, a może liczenie ziaren grochu. To może być wszystko, ważne, żeby cię wyciszało, bo tego nam trochę w obecnych czasach brakuje.

Ze swojej strony na poprawę humoru mogę Wam też polecić (oprócz Simsów oczywiście!) grę, która ostatnio sprawia, że mam uśmiech na twarzy – to gra polegająca na alpakach grających w piłkę. Tak. Dobrze czytacie. Alpaki grające w piłkę:

Gram w to ze swoim Patrykiem i nawet jak siadam do gry zła, to po dwóch minutach mi przechodzi. Nie da się w to grać i być złym. Po prostu nie da.

#6 JAK POPRAWIĆ SOBIE NASTRÓJ? MACHNIJ NOGĄ. I RĘKĄ

Słowem: rusz się. Wiem, że dla wielu osób ćwiczenia nie są atrakcyjne – więc nie namawiam. Ja po prostu proszę, żebyście się ruszyli – w jakikolwiek sposób. Aktywność fizyczna (niezależnie od tego, czy jest to trening czy nie) znacznie poprawia nastrój i ma wpływ na nasze zdrowie psychiczne.

Jeśli nie po drodze Wam z ćwiczeniami – spoko. Można iść na spacer, na rower, na protest, potańczyć w domu w grę taneczną (ja gram w Just Dance – wystarczy komputer i telefon), albo wysprzątać chatę na błysk (kto nie uważa, że sprzątanie jest aktywnością, widocznie nie robi tego dobrze).

#7 ZŁAP KONTAKT Z LUDŹMI

Wszyscy tego potrzebujemy. I wcale nie namawiam do spotkań w trakcie pandemii: od czego są komunikatory i wideoczaty? Spotkanie – nawet wirtualne – i wygadanie się, albo po prostu spędzenie czasu w czyimś towarzystwie może być pocieszające (nawet dla introwertyka – wiem po sobie).

A jeśli nie chcesz lub nie możesz się spotkać z ludźmi – zapraszam na moje live co niedzielę (tutaj), albo w ogóle na transmisje na żywo kogokolwiek, kogo lubisz. To zawsze sposób, żeby z kimś “posiedzieć”, może popisać na czacie. Niby mała rzecz, ale robi dużą różnicę.

#8 ZRÓB COŚ MAŁEGO, CO CIĄGLE ODKŁADASZ

Jak wypróbowanie jakiegoś przepisu, znalezienie starego zdjęcia, zadzwonienie do babci czy wywołanie fotografii. Małe rzeczy, które można szybko zrealizować, bardzo poprawiają humor!

NIE MUSISZ CZUĆ SIĘ SUPER…

… i nikt od Ciebie tego w tych trudnych czasach nie wymaga. Warto jednak być dla siebie miłym. A bycie miłym dla siebie – to dbanie o to, co w twojej głowie. Może żaden z tych sposobów nie jest dla Ciebie – i to też jest w porządku. Może masz własne – super! Daj sobie pozwolenie na to, żeby o siebie zadbać, bo… trudno być twardym i wytrzymać, jeśli coś się łamie od środka.

Jak Wy sobie radzicie z tym wszystkim, co się dzieje? Dajecie radę? Jeśli Wy macie jakieś proste rady dla innych, jak poczuć się lepiej – też napiszcie to w komentarzach! Zawsze warto sobie pomóc.

PS Uwaga! Poniższe rady mogą pomóc, jeśli zmagacie się z gorszym nastrojem czy przytłoczeniem. Jeśli jednak chorujesz na depresję lub Twój gorszy nastrój utrzymuje się dłuższy czas, sięgnij po profesjonalną pomoc.
Telefon zaufania dla młodzieży: 116 111
Kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych: 116 123 (od 14.00 – 22.00)

O autorce

Jestem Marta i próbuję jednocześnie spełniać marzenia, robić swoje i być dorosła, ale to ostatnie nie zawsze mi wychodzi.