Powoli do przodu.
Tak można określić to, co się dzieje w ostatnich dniach.
Wreszcie zaczęłam widzieć, że jest jakaś nadzieja. Nie chcę zapeszać, ale.. jest naprawdę dobrze. 🙂
CO U MNIE?
Dobrze wiecie, co u mnie.
Wiem, że pod wpisem z priorytetami pojawiło się dużo głosów, że taka pamiętnikowa forma wam się podoba i że jest ok, ale ja nie czuję się z nią najlepiej. Lubię przekazywać pozytywne emocje, a nie te gorsze. I wiem, że nie powinnam, ale mam lekkie wyrzuty sumienia, że was “zamęczam”.
Pewnie chcecie wiedzieć, co dalej ze mną. Od momentu publikacji trochę się pozmieniało. Przemyślałam rzeczy. Poprosiłam Patryka o przejęcie niektórych moich obowiązków. Ustaliłam priorytety (tutaj wpis) i nieco się uspokoiłam. Prawda wygląda tak, że jest dużo lepiej.
Codziennie rano staram się biegać, bo mi to pomaga, po prostu. Ciało jeszcze odreagowuje. Czasami siedzę i w trakcie kompletnie luzackej czynności – czytania bloga, słuchania muzyki – łapie mnie stres. Przyspiesza mi tętno i czuję tremę w żołądku, jakbym za chwilę miała wejść na scenę. To naprawdę niekomfortowe uczucie i wiem, że nie jest dobrze, ale myślę, że będzie coraz lepiej, bo trochę sobie poprzestawiałam rzeczy w życiu 🙂
Dziękuję wam jeszcze raz za wsparcie, wszystkie komentarze były naprawdę krzepiące. Bałam się pouczania, typu “było wiadomo, że tak się to skończy, bo za dużo na siebie wzięłaś” i tak dalej, ale na szczęście obyło się bez tego i wykazaliście się niesamowitą wyrozumiałością. Po raz kolejny zrozumiałam, że na tym blogu są naprawdę sami rozsądni ludzie 🙂 <3
Obecnie robię porządki w życiu i już.
OSTATNIE DNI GŁOSOWANIA
Jeszcze takie małe ogłoszenie.
Jakiś czas temu, jako osoba, która uważa, że samo się nie zrobi i że szczęściu trzeba pomagać, zgłosiłam się do konkursu Women’s Health na Next Fitness Star. Po jakimś czasie okazało się, że dostałam się do finału! Nagrodą główną jest nagranie płyty DVD z własnym treningiem. Wygrywa dziewczyna, która zbierze największą ilość głosów.
Do końca głosowania zostało 5 dni! Można głosować raz na dobę, za darmo, po prostu poświęcić sekundę i kliknąć odpowiedni przycisk.
Głosować można TUTAJ.
OKAZJA DO KOLEJNYCH OSZCZĘDNOŚCI
Byliście zachwyceni wyzwaniem finansowym i było mi z tego powodu NIESAMOWICIE miło. Zgłosiło się bardzo dużo osób i byłam tym bardzo pozytywnie tym zaskoczona. Poczułam, że naprawdę lubicie jakieś moje rady i to mnie zmotywowało do pomyślenia o nowych sposobach, w jakich mogłabym się dzielić poradami. Do tej pory nie byłam pewna, czy np. wpis o tym jak mieć bloga czy jak robić coś swojego się przyjmie, ale teraz widzę, że to na pewno będzie miało sens. Fajnie. Oczywiście, na pierwszym miejscu stawiam na zdrowie, ale tworzenie treści jest dla mnie przyjemnością, więc o to się nie martwcie.
Ale wracając do oszczędzania, bo o tym miałam mówić (i jak zwykle zmieniłam temat). Znalazłam kolejną fajną okazję do oszczędzania.
NaSpółę.pl to portal, w którym możecie znaleźć kogoś do dzielenia się promocją, np. “dwa w cenie jednego” albo innych tego typu okazji, których jest pełno, a których czasami nie ma z kim realizować. Dodajemy ogłoszenie i czekamy, aż zgłosi się ktoś, kto też chce coś za 50 % taniej i też nie ma z kim 😀 W ten sposób można też znaleźć współlokatora, osobę do jakiejś wycieczki i tak dalej.
Samo w sobie to już jest fajne, ale mam jeszcze jednego asa w rękawie – jeśli czaicie się na jakiś kurs językowy, to teraz można też to zrobić taniej na spółę. Obecnie na portalu obowiązuje promocja, w ramach której można kupić kurs językowy do 40 % taniej. Jeden znajomy z NaSpółę to już 10 % mniej, kolejny – 15 % mniej. O szczegółach możecie poczytać TUTAJ. Na razie promocja obowiązuje tylko w Wielkopolsce (Poznań, Gniezno, Kalisz).
Jak będę miała więcej tego typu informacji, to na pewno będę wam dawać znać w Piątkach 🙂
OSTATNIO NA BLOGU
- 6 przydatnych aplikacji, które ułatwiają życie
- Priorytety. Moje cele na marzec.
- Kondycja psychiczna? Całkiem marna.
BLOGI CZYTELNIKÓW
- Mykotka – opis od autorki: W lutym skończyłam wyjazd z Erasmusa w Niemczech i zaczęłam w Portugalii. Na blogu opowiadam o tanim podróżowaniu, o moich wrażeniach z obu tych krajów i najciekawszych miejscach, które odwiedziłam. A że w Polsce byłam panią nauczycielką, będę pisać też o tym, jak ciekawie uczyć się języków obcych.
- Panna w sieci – opis od autorki: Zaczęłam od felietonów na temat związków i zdrady, ponieważ relacje międzyludzkie są dla mnie inspiracją odkąd pamiętam. Uwielbiam rozpracowywać mechanizmy ludzkiego postępowania, odkrywać w nich schematy i nawyki, odkrywać drogę do zwalczania tego, co nas niszczy. Pannawsieci powstała z miłości do słowa pisanego i ludzi, a przede wszystkim z mojego doświadczenia. Lubię uważać, że każdy do wszystkiego dorasta w swoim czasie. Chciałabym szczególnie problem Współuzależnienia przedstawić w innym świetle, skupić się na zaletach posiadania prawdziwych przyjaciół i tym jak ważne jest dbanie o każdą relację.
- Studentka w Szkocji – Asia opowiada o swoich przygodach w trakcie wyjazdu na Erasmusa do Szkocji.
- Korolowa – opis od autorki: Korolowa stanowi zbiór: recenzji, rekomendacji, obserwacji życia oraz zachowań społecznych. To miejsce, w którym piszę o swoich odczuciach, wrażeniach, tych ważniejszych momentach życia. Jeżeli lubisz ciekawostki kulturalne i chcesz wraz ze mną podróżować, podziwiać i wgłębiać się w ludzką psychikę – serdecznie Cię zapraszam.
- Figabezmaku – od autorki: cześć, mam na imię Monika, cierpię na chroniczny nadmiar myśli, a blog jest moim remedium; małym paradoksem prywatnych przemyśleń pokazanych światu.
- Kotniski – od autorki: Dwa lata temu o tej porze myślałam, że zapowiadam się na rekina biznesu. Bardzo dużo pracowałam. Chciałam ciągle więcej i więcej. Robiłam milion rzeczy w tym samym momencie. Sądziłam, że podbiję wielki świat. Później zdałam sobie sprawę z tego, że to tak naprawdę nie jest takie ważne w życiu. Kilka miesięcy zbierałam się w sobie, aby wywrócić życie do góry nogami. W końcu złożyłam rezygnację ze swojej pracy. Zaczęłam spełniać swoje prawdziwe marzenia, takie których nie kupisz za pieniądze. Właśnie mija siódmy miesiąc od czasu jak jestem „wolnym” człowiekiem. Dużo podróżuję, spotykam się ze znajomymi w różnych częściach świata, ciągle poznaję nowych ludzi, dużo trenuję (jak na amatora), łapię zlecenia dzięki którym jestem w stanie się utrzymać i przede wszystkim udowadniam sobie, że niemożliwe nie istnieje.
- Łukasz Łyczkowski – Łukasz napisał mi bardzo krótkiego maila, ale ponieważ zawsze oglądam blogi i wybieram te, które dodaję do Piątku, odwiedziłam jego miejsce. I blog, mimo krótkiego opisu w wiadomości, mnie zainteresował. Z czystym sumieniem wam go wrzucam.
Zbieram blogi do kolejnego sezonu polecania blogów czytelników w Piątku z Martą. Jeśli chcesz, żebym zareklamowała Twój blog:
- wyślij mi maila na kontakt@martapisze.pl
- w tytule KONIECZNIE napisz „Piątek z Martą”
- w mailu uzasadnij, dlaczego powinnam polecić Twój blog i napisz o nim 2-3 zdania, żebym mogła przedstawić go czytelnikom
DO POSŁUCHANIA
Jak połowa ludzkości, gwałcę nowe piosenki Eda. Jeśli jeszcze nie słyszeliście, to musicie koniecznie nadrobić. Moim zdaniem ta jest lepsza, niż “Shape of you” .
Super, że u Ciebie się poprawia!
U mnie z piosenek Ed’a wygrywa “Shape of you”, ale muszę się wreszcie zebrać i przesłuchać całą płytę, bo ciągle mi nie po drodze do niej 😀
Ed <3 Ja się jaram Nancy Mulligan najbardziej! Cieszę się, że u Ciebie lepiej. 🙂 I bardzo chętnie poczytam Twoje teksty o blogowaniu na przykład.
PS Chciałam Ci tylko powiedzieć, że nominowałam Twojego bloga do Share Week Andrzeja Tucholskiego. 🙂
Trochę z innej bajki…
Poświęciłem sekundę na oddanie głosu na Next Fitness Star
i przywitało mnie tam “zadanie” które ma udowodnić że nie jestem robotem.
A tekst do przepisania brzmiał “głupi zawsze ma szczęście”
Także Marto nie wiem czy życzyć Ci wygranej czy przegranej ale mimo wszystko głos oddałem.
Obowiązek obywatelski spełniony.
Pozdrawiam
“Do tej pory nie byłam
pewna, czy np. wpis o tym jak mieć bloga czy jak robić coś swojego się
przyjmie, ale teraz widzę, że to na pewno będzie miało sens.”
Mam rozumieć,że pojawi się wpis o zakładaniu sklepu/działalności gospodarczej itd.? 😀
Zagłosowałam 🙂 powodzenia 🙂
Głos oddany, zasłużyłaś na to miano, więc liczę też na innych! 😀
Pięknie dziękuję za polecenie mojego bloga 🙂
Trzymam Marto za Ciebie kciuki w konkursie!
Dziękuję za polecenie mojego figowego zakątka! Totalnie mnie zaskoczyłaś i to akurat wtedy, gdy miałam spadek humoru. Natychmiastowo +100 do poprawy nastroju. :))
Głos oddany, trzymam mocno kciuki, zasługujesz na wygraną!
P.S.
“Shape of you” nadal na prowadzeniu u mnie. 😉
Ed jest moim mistrzem od czasu “I see fire”, ale obecnie moje serce należy do “Shape of you” bezsprzecznie ;).
Też o wiele bardziej wolę tą piosenkę! <3 A ogólnie z całej płyty najbardziej męczę "Barcelona" i "Nancy Mulligan", ewentualnie "New Man". W sumie wszystko jest super… 😛 <3
Znowu, gdy piszesz o stresie, to tak jakbym słowo w słowo czytała siebie z przeszłości. Super, że już Ci lepiej. 🙂 Staram się głosować codziennie i wysłałam też chłopakowi stronkę. ;D
Castle on the Hill to chyba (niestety) najfajniejsza piosenka z całej płyty. Po tych dwóch singlach czekałam na nią, ale niestety mocno się zawiodłam 🙁 Wersje live piosenek znalezione na YouTubie są super, ale produkcja albumu zabiła go totalnie.
Odnośnie konkursu Women’s Health na Next Fitness Star
Można oddawać głos wielokrotnie i to w tym samym dniu.
Instrukcja
1. Wchodzimy na tryb prywatny/incognito w przeglądarce.
2. Oddajemy głos
3. Wychodzimy z trybu prywatnego
4. Procedurę proszę powtórzyć od punktu 1-3 (a ilość cykli równa się ilość głosów )
Dziękuję za dostrzeżenie. Krótko, ale opłaciło się 🙂
Ja też jestem zakochana w nowej płycie Eda Sheerana!!!!
Zagłosowane!
PS.: głosowanie kończy się w moje urodziny 😀 Jako prezent życzę sobie największej ilości głosów pod Twoim profilem 😀
Odpoczywaj Marta, odpoczywaj. Należy Ci się. Jak tak patrzę na Ciebie, widzę, że jesteśmy w tym samym wieku, to aż mi się głupio robi, że tak niewiele robię 😀 Ty to dajesz kopa (ale na usprawiedliwienie -przebiegłam dzisiaj 5 km! ). Dawaj tego kopa dalej, byle nie kosztem własnego zdrowia i samopoczucia <3
Oj przydałby mi się jakiś kursik językowy, muszę pomyśleć. Ale czy przy 2 dzieci znajdę na to czas?
Ed!!! <3
Również uważam, że "Castle on the Hill" jest o niebo lepsze. W szczególności jeśli chodzi o tekst! 🙂
O, kot… nie widziałam jeszcze wielu kotów w swoim krótkim, psim życiu, ale są fajne