Menu
Czas wolny

Piątek z Martą #47: jak nie zasuwasz, to nie pijesz szampana, czyli nie żyję, ale było warto

Naiwnie czasami mi się wydaje, że więcej już się nie da robić. No nie da i tyle. A potem życie znów mi płata figla, przewraca wszystko do góry nogami i okazuje się, że moją dobę można jeszcze wydłużyć. Jak gumkę recepturkę.
Tylko nie jestem pewna, czy jestem z tego powodu zadowolona.

Wydawało mi się, że po zdanym egzaminie z fizjologii czeka mnie wolność, obijanie się i leżenie na materacu, pisząc wpisy na bloga, ale nie. Nagle okazało się, że mam dwa razy więcej pracy i cały wolny czas, który uzyskałam kończąc rok, został przeznaczony na kolejną pracę. Nie piałam z tego powodu z zachwytu, ale już teraz, pisząc ten wpis i mając przed sobą ostatnie zadanie przed urlopem, myślę, że w sumie warto.

Wiele rzeczy udało mi się już zrobić, kilka planów mam już za sobą i wiem jedno – ciężką pracą da się prawie wszystko, o ile nie wszystko. I chociaż czasami jest naprawdę ciężko, czasami padam ze zmęczenia i myślę, że biorę na siebie za dużo, to po wszystkim wniosek jest prosty – jak nie zasuwasz, to nie pijesz szampana, bo nikt ci go za nic nie da.

A teraz bardzo radośnie spędzę dzisiejszy wieczór na pakowaniu – jutro jadę na pierwsze od czterech lat PRAWDZIWE wakacje!

13397440_252544445121547_427594642_n

KIERUNEK WARSZAWA

Ten tydzień był naprawdę zwariowany. Żagań, Wrocław, a potem – Warszawa. Pamiętacie mój wpis o tym, czego kompletnie nie łykam w związku i nie toleruję u partnera? W tym artykule był udostępniony dla was anonimowy formularz, w którym mogliście zadawać pytania na temat seksu i antykoncepcji, które miałam potem przekazać ekspertom (i uzyskać na nie odpowiedzi).

I właśnie po to wybrałam się w środę do Warszawy. W ramach akcji „Nie łykam, czyli wszystko, co powinnaś wiedzieć o antykoncepcji” spotkałam się z niekwestionowanym autorytetem w dziedzinie ginekologii – profesor Violettą Skrzypulec-Plintą. Szczerze mówiąc, jadąc tam, trochę się bałam spotkania z takim specjalistą, że jakoś się zbłaźnię, ale okazało się, że pani profesor jest prywatnie bardzo ciepłą osobą, która chętnie odpowiadała na pytania (a przy tym czasami bardzo zabawnie).

Bałam się, a nie powinnam, bo z panią profesor zaskoczyło i nawet dostałam zaproszenie na konferencję. 🙂 🙂

Na spotkaniu byłam razem z Moniką z bloga Dr Lifestyle i Justyną z Krótkiego Poradnika. Każda z nas uzbrojona była w pytania od swoich czytelniczek. Mi udało się zebrać ponad 80, ale bardzo duża część z nich dotyczyła tego samego!

z Moniką z drlifestyle.pl

z Moniką z drlifestyle.pl

Najbardziej ciekawe byłyście takich kwestii, jak:
– czy antykoncepcja hormonalna ma poważne skutki uboczne i jak często one występują;
– czy przez antykoncepcję hormonalną można mieć żylaki, zatory płucne, przytyć?
– jak dopasować antykoncepcję?
– czy antykoncepcja hormonalna może mieć wpływ na późniejszą płodność, czy powoduje bezpłodność i czy może mieć wpływ na życie przyszłego dziecka i jego rozwój w trakcie ciąży?
– czy antykoncepcja hormonalna i niektóre jej metody to aborcja?

Wiecie, co mi pokazały te pytania? Że warto mówić o takich sprawach, nawet, jeśli wydają się być nie na miejscu, jeśli coś nas zawstydza. Bo po prostu tego NIE WIEMY. Bardzo dużo dziewczyn nie wie nic na temat antykoncepcji, nie wie nic na temat funkcjonowania własnego ciała! Czy to nie jest niepokojące? A potem pojawiają się takie mity jak to, że podczas pierwszego razu nie można zajść w ciążę, albo że wystarczy po stosunku przepłukać się colą.

Podstawową wiedzę z biologii, seksu, antykoncepcji powinna mieć każda z nas, niezależnie od tego, co na ten temat uważa (czy jest za, przeciwko, czy jej coś przeszkadza). Można się z czymś nie zgadzać, ale należy wiedzieć z czym się nie zgadzamy, prawda? 🙂 Chciałam wykorzystać fakt, że trochę z Was czyta tego bloga do czegoś pożytecznego i mam nadzieję, że tym filmem i udziałem w tej kampanii to osiągnęłam. Jeśli chociaż jedna osoba dowie się czegoś nowego, to będzie to dla mnie spełnienie tego, co sobie założyłam.

Antykoncepcję można popierać, albo nie, ale tak jak mówię – niezależnie od tego, jakie jest nasze stanowisko, najważniejsze to wiedzieć, co się popiera, albo czego się nie popiera. 🙂

Zadałam wszystkie Wasze pytania pani profesor. Odpowiedzi na te i inne kwestie (bo przecież Monika i Justyna miały jeszcze arsenał własnych pytań ) znajdziecie w filmie na moim drugim blogu Codziennie Fit za jakiś czas. Informację o tym, że się pojawił, wrzucę na fanpage Marta Pisze.

Żeby nie trzymać Was w niepewności, na kilka pytań napiszę odpowiedzi już tutaj:

Jakie badania trzeba zrobić przed dostosowaniem antykoncepcji?
Pani profesor mówi, że nie musi istnieć konieczność robienia badań (np. krwi). Wystarczy odpowiedni, rzetelny wywiad z pacjentką oraz, jeśli trzeba, badanie ginekologiczne. Nie ma potrzeby zlecania dodatkowych badań, jeżeli z wywiadu wynika, że wszystko jest w porządku. Kompetentny lekarz powinien cię zapytać o choroby w rodzinie, o twoją historię zdrowotną, o tryb życia i na podstawie takich informacji dobrać odpowiedni sposób antykoncepcji.
Czy rzeczywiście antykoncepcja hormonalna jest bezpieczna, czy tylko tak wmawiają nam producenci?
Pani profesor odpowiedziała, że antykoncepcja hormonalna jest bezpieczna i nie powoduje skutków ubocznych, O ILE JEST DOBRZE DOBRANA. Jest to kluczowe. Skutki uboczne – plamienie, tycie – to wszystko wynika ze źle dobranej antykoncepcji.
Czy antykoncepcja hormonalna powoduje raka jajników?
Nie.  Nie może tego zrobić, ponieważ “wyłącza” jajniki. Nie mogą więc powstać nowe komórki – w tym rakowe. Jeżeli pojawia się taka sytuacja, to znaczy, że nowotwór był przed stosowaniem antykoncepcji.

OSTATNIO NA BLOGU

DO SŁUCHANIA

Jak zwykle na mnie przystało, z opóźnieniem odkrywam coś, co wszyscy już dawno przesłuchali:

Miłego weekendu!

O autorce

Jestem Marta i próbuję jednocześnie spełniać marzenia, robić swoje i być dorosła, ale to ostatnie nie zawsze mi wychodzi.