Możesz się bronić, odpychać rękami i nogami, przeczyć głową i udawać, że cię to nie obchodzi, ale tak naprawdę, każdy z nas, w mniejszym lub większym stopniu w którymś momencie życia lubi filmy o miłości. Głównie dlatego, że sam jest zakochany. Szczęśliwie albo nie. Albo dlatego, że tej miłości szuka, a że nie ma jej za rogiem, to chociaż sobie obejrzy na ekranie.
Dlatego własnie przygotowałam dla was 3 filmy o miłości, które warto obejrzeć. I które nie są do końca typowe.
Kocham filmy o miłości i to żadna tajemnica. Tak samo, jak kocham czytać romansidła i z wypiekami na twarzy potrafię siedzieć kilka godzin w książce, wzdychając przy każdym dotknięciu rąk lub innych części ciała.
Wiadomo.
Ostatnio wreszcie miałam trochę czasu dla siebie, więc wykorzystałam go na leżenie na kanapie i oglądanie romansów. Trzy z nich mogę z czystym sercem polecić – więc łapcie, oglądajcie, a w komentarzach dawajcie swoje propozycje, bo dobrych filmów nigdy za mało.
PS. Tutaj macie 6 najlepszych filmów dla kobiet.
DROGA DO SZCZĘŚCIA
Najlepszy. Film. Jaki. Oglądałam. Ostatnio!!!!!
Ameryka. Połowa lat 50.
Wszystkim wydaje się, że April i Frank to idealna para. Najlepsza na świecie. Są piękni, dobrze im się powodzi, kochają się i mają idealne życie. A tak to przynajmniej wygląda z zewnątrz.
Bo wewnątrz… nie jest już tak ciekawie. Niedopowiedziane zdania, wyrzuty, dzieci, praca, której się nie chce – to wszystko wpływa na “idealny” związek April i Franka. Para przeżywa kryzys, więc decyduje się na wyjazd do Francji w celu naprawiania swojego związku (i odzyskania miłości).
Ten film tak mi się podobał, że planuję go obejrzeć jeszcze raz. To chyba najlepsza rekomendacja. 🙂
ZAKLĘCI W CZASIE
Jeżeli szukacie najbardziej nietypowego romansu, jaki można znaleźć, to właśnie jest ten film. Naprawdę.
Henry jest normalny. No, prawie całkowicie. Jest przystojny, zdrowy i ma tylko jeden, maleńki szkopuł, który może komuś przeszkadzać: potrafi przemieszczać się w czasie. I najczęściej robi to niespodziewanie i wbrew własnej woli.
Pewnego dnia, podczas takiej podróży po różnych dekadach, spotyka miłość swojego życia. Zakochuje się. I robi bardzo głupią rzecz: cofa się w czasie i spotyka swoją kilkuletnią przyszłą żonę. A następnie mówi jej, że będzie jej mężem. Clare więc od początku swojego życia czeka na moment, w którym wreszcie spotka się z Henrym w tym samym roku i będą mogli być razem.
Zaklęci w czasie to nietypowy film, i to mi się w nim naprawdę podobało – fakt, że cały czas mnie zaskakiwał i cały czas nie wiedziałam, co będzie dalej sprawiał, że naprawdę w którymś momencie mnie porządnie wciągnął.
PAPIEROWE MIASTA
Wszyscy wiemy, jak to jest mieć naście lat i kochać się w kimś na zabój. Gorzej, jak dorastamy, a uczucie się nie zmienia – zwłaszcza, jeśli ta druga osoba tego nie odwzajemnia.
Wydaje mi się jednak, że gdyby każdy z nas był w takiej sytuacji i dostał szansę, by los się odwrócił – to bez namysłu by to zrobił.
Quentin od lat kocha się w Margo. Problem w tym, że już dawno przestali się przyjaźnić i dziewczyna prawdopodobnie nawet nie pamięta o jego istnieniu… do momentu, kiedy pewnego dnia spotykają się ponownie i wydaje się, że wszystkie marzenia Quentina wreszcie się spełnią. Pech chciał, że następnego dnia Margo znika bez śladu. Quentin rusza za nią w podróż po miłość. Tym razem odwzajemnioną.
I to 3 filmy o miłości, które aktualnie polecam. Trzymajcie kciuki, żebym miała więcej czasu, to będę wrzucać więcej takich zestawień – i z filmami, i z książkami 🙂