Niektórzy wyobrażają sobie pracę w domu jako leżenie z laptopem na kanapie i nogami opartymi o ścianę. Nie do końca. Zasada robienia czegokolwiek w domu – uczenia się czy pracowania – jest prosta: najlepiej będzie ci szło wtedy, kiedy będziesz miał wokół siebie odpowiednie otoczenie. A to znaczy, że chcąc nie chcąc, musiałam zorganizować sobie moje własne, domowe biuro.
MIEJSCE PRACY – RZECZ WAŻNA
Wiele osób bagatelizuje miejsce, w którym pracuje w domu – a to błąd. Od tego też może zależeć nasza motywacja i organizacja! To, jak się czujemy w miejscu, w którym musimy wykonywać swoją robotę ma duży wpływ na to, czy jesteśmy produktywni, czy też nie. Dlaczego?
To proste. Uporządkowane, „profesjonalne” miejsce pracy daje nam poczucie, że naprawdę pracujemy. Ja wiem. Nie dość, że brzmi głupio, to jeszcze te powtórzenia, ale tak to wygląda. Mając swoje biurko, miejsce na komputer, kalendarz, motywujący cytat przed sobą – jesteśmy mniej podatni na rozpraszacze i dużo ciężej jest nas rozleniwić. Co innego praca na kanapie czy łóżku – nikt mi nie wmówi, że leżąca pozycja i miękkość materaca nie wpływają na człowieka w zły sposób (demotywujący) w trakcie pracy 🙂
Poza tym, jeśli mamy miejsce pracy, to możemy je zagospodarować tak, żeby było dla nas „zdrowsze”. Kupić porządne krzesło biurowe lub zamienić je na fitnessową piłkę i zadbać o odpowiednie oświetlenie, które nie zniszczy nam wzroku.
Szczerze mówiąc, z Patrykiem nie przemyśleliśmy koncepcji naszego biura zbyt szczegółowo. Mamy do dyspozycji pokój z małą ilością miejsca, gdzie trzeba było wcisnąć dwa spore biurka (obydwoje lubimy przestrzeń). Dlatego obecnie nasze biuro wygląda bardzo prosto: dwa biurka obok siebie, wielka półka z miejscem na książki i dokumenty oraz tablica, która miała pełnić rolę organizera, ale stała się miejscem, gdzie gromadzi się wspomnienia (zaproszenia na galę Bloga Roku, moje wykresy z wagą i postępy, dyplom za zawody uniwesyteckie, bilet z Muzeum Powstania Warszawskiego, identyfikatory z See Bloggers).
NADSZEDŁ CZAS NA ZMIANY
Chciałabym coś w tym biurze zmienić, coś dodać, zrobić z tego bardziej motywujące miejsce, ale niestety nie jestem w żadnym stopniu blogerką zajmującą się aranżacją wnętrz, więc kompletnie nie mam pomysłu na to, co by tu można jeszcze ogarnąć, żeby pracowało się lepiej. Ciężko się też operuje w wynajmowanym mieszkaniu, bo tego lepiej nie ruszać, tamto wymagałoby malowania, więc nie bardzo, i tak dalej i tak dalej.

Myślałam jednak o lepszym zagospodarowaniu ściany nad biurkami – to tak naprawdę jedna z niewielu rzeczy, które możemy ruszać. Zastanawiam się też nad zakupem kartonowych pudeł w jednakowym kolorze i lepszym uporządkowaniu rzeczy znajdujących się na półkach po prawej. Teraz mam tam miszmasz – na górze są książki, niżej moje zeszyty, gdzieś w segregatorach papiery… trzeba by było to ogarnąć, tyle, że dobrze to najpierw przemyśleć. Myślałam też, żeby poprosić Patryka o zaprojektowanie jakichś plakatów – zrobił nam trzy do poprzedniego mieszkania (można je obejrzeć tu) i były świetne.
Największy problem mam w moim biurze z dwoma rzeczami: ogarnięciem wszystkich rzeczy, które się tam znajdują i estetyką . Chciałabym mieć w nim więcej ozdób albo czegoś, co nada temu miejscu charakteru, bo teraz wydaje mi się okej, poprawnie, ale… czegoś brakuje. Koloru? Osobistego akcentu? Nie mam pojęcia!

DOMOWE BIURO – INSPIRACJE
Od jakiegoś czasu szperam po sieci i szukam inspiracji – jest ich mnóstwo. Tu kilka, które najbardziej mi się podoba:







Po tych zdjęciach mogę stwierdzić tylko jedno: podobają mi się tablice, półki, kartony, wiszące przypominajki, plakaty, motywujące hasła. Marzy mi się napis na ścianie, ale nie wiem, czy to w wynajmowanym przeze mnie mieszkaniu możliwe 😀
Na pewno kiedy dorobię się własnego mieszkania będzie łatwiej z przerabianiem swojego miejsca, ale odnowienie mojego domowego biura w aktualnym, wynajmowanym mieszkaniu brzmi jak ciekawe wyzwanie. Macie jakieś pomysły? I czy Wy macie swoje miejsca pracy, czy preferujecie jednak kanapę i własne kolana w roli biurka?
PS Przyjmę wszystkie możliwe rady i inspiracje, bo sama nie wiem do końca, jak się za to zabrać. 🙂
Na moim pintereście wrzuciłam trochę więcej zdjęć domowego biura, które przypadły mi do gustu:
Obserwuj tablicę Home office / domowe biuro należącą do użytkownika Marta.
Zapraszam do wczorajszego wpisu: Piątek z Martą: moje ulubione anglojęzyczne blogi!


Ta pierwsza inspiracja biurowa podoba mi się chyba najbardziej! I choć sama nie pracuję, to chciałabym coś w tym stylu w moim pokoju, żeby był lepiej zorganizowany 😉 W obecnym biurku brakuje mi różnych szufladek i praktycznie wszystko co potrzebne muszę trzymać na wierzchu, a wtedy nietrudno o bałagan!
Myślę, że plakaty to fajny pomysł, te na stronie Brandburgera są naprawdę fajne 🙂
Nie jestem znawcą jeśli chodzi o urządzanie wnętrz, ale swoje 3 grosze dorzucę, zwłaszcza, że jestem zadowolona z wyglądu mojego domowego “biura” 😉 Proponuję ustawienie doniczki z kwiatkiem, od razu zrobi się przytulniej, kupno dużo większej tablicy (wtedy będziesz mogła tam powiesić jakieś motywujące cytaty czy plakaty) i jeśli macie taką możliwość wyniesienie z biura wszystkiego co nie jest związane z pracą. Kolorowy kalendarz albo ładny stojak na długopisy też na pewno nie zaszkodzi!
Większość z tych biurowych inspiracji niesamowicie mi się podoba. Ja co prawda póki co nie mogę sobie pozwolić na takie przemeblowanie, ale kiedyś – kto wie. 🙂
Jestem pewna, że na designyourlife.pl znajdziesz świetne pomysły i rady 🙂 np ten post może Ci pomoże http://designyourlife.pl/homedecor/moje-miejsce-do-pracy-w-domu-i-biurkowa-organizacja/ 🙂
Inspiracje są mega, 1 i 4 szczególnie. Nie myślałaś może o przemalowaniu ściany przed biurkami na jakiś żywszy, ciemniejszy kolor i ew. dodaniu jakiś prostych półek, jeżeli macie taką możliwość? Z własnego doświadczenia widzę, że najprostsze półki z ikei (coś takiego: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50282097/#/00259103 *lokowanie produktu 😉 *) potrafią naprawdę odmienić wnętrze. Choć z drugiej strony półek macie mnóstwo po prawej, więc może zamiast tego jakiś ładny kalendarz, zdjęcia, czy właśnie plakaty.
Mi się marzy jasne, proste, babskie wnętrze z farbą tablicową na ścianie albo drzwiach, jeszcze muszę sprecyzować. Inspirujące cytaty zapisane kredą są śliczne i zawsze w cenie 😀
Ja od czterech lat nie mam biurka! Co chwila się przeprowadzałam, zmieniałam wynajmowane mieszkania. Na początku nie widziałam w tym problemu. Pizać prace, uczyć się itp. równie dobrze moge na stole w jadalni. Jednak od września będe miała biurko i się stak strasznie cieszę! Brakowało mi tego!
Bardzo podoba mi się ostatnie zdjęcie, może dlatego, że mam biurko w podobnym odcieniu 🙂 Gdybym mogła podrzucić jakieś pomysły to:
– pomalowałabym ścianę za biurkami, żeby w jakiś sposób wyznaczyć strefę do pracy (kolor zależy od upodobań, ja pewnie wybrałabym jakiś żywszy odcień zieleni)
– zamiast jednej tablicy na środku, dałabym po jednej nad każdym biurkiem i to najlepiej takie, na których można pisać, przyczepiać magnesy i przyklejać karteczki
– w tym momencie ramka ze zdjęciami wędruje na środek (tam, gdzie teraz wisi tablica)
– zainwestowałabym w bezprzewodowe myszki (nie musi być droga, ja moją kupiłam w Lidlu i jestem zadowolona). Brak kabla daje swobodę, trochę więcej miejsca i pozwala uniknąć katastrof typu rozlana herbata/kawa, bo mi się zahaczyło…
– kolejna rzecz- regał. Zagospodarowałabym go sobie w ten sposób, aby wszystkie rzeczy potrzebne do pracy i nauki mieć na wyciągnięcie ręki i nie musieć ruszać tyłka z fotela (jestem leniwa, wiem ;))
– i na koniec organizery na przybory biurowe (kubki na długopisy są ok., dodałabym jeszcze cos do trzymania całej reszty (karteczek, taśm, spinaczy itp.), najlepiej zamykane, żeby się nie kurzyło co chwilę.
To tyle ode mnie. Pozdrawiam 🙂
Z inspiracji bardzo podoba mi się 1 zdjęcie oraz tablice z 4 – marzenie 🙂
My z M chcemy sprawić sobie tablicę korkową. Wszystkie powyższe zdjęcia pokoi są przeurocze! W domu rodzinnym mam równie śliczny i nowy pokój, w którym świetnie mi się czyta, uczy, pracuje. Mam nadzieję, że uda mi się stworzyć takie motywujące stanowisko również w pracy, jeśli już dostanę własne biurko 😛
o takie piękne biuro to od razu motywacja do pracy
Te inspiracje są piękne!
Jeśli możecie – przemalujcie ścianę (polecam indygo – dlaczego? Pisałam kiedyś o nim u siebie – http://interiorsmoothie.blogspot.com/2015/04/o-kolorze-sow-kilka-indygo.html ) Opcjonalnie kup duży brystol i przyklej go taśmą papierową (washi tape, dostępne nawet w chińskich marketach) – na nim możesz napisać jakiś fajny tekst. Tablica jest spoko, ale potrzebuje jakiegoś towarzystwa – nie musisz oczywiście wbijać gwoździ, możesz grafiki/teksty/rysunki poprzyklejać, jak w inspiracjach. Nie bawiłabym się w malowanie napisu na ścianie, rzadko kiedy wygląda tak naprawdę fajnie. To trochę magia Pinteresta 😉
Dodatkowo możecie zakupić fajniejsze kubeczki na długopisy i pudełka na resztę pierdółek. Ciekawsza lampa też zrobi niezłą robotę (jeśli nie chcesz się rozstawać z tą – możesz ją pomalować sprayem na jakiś żywy kolor). Zdecydowanie polecam też zainstalować sobie jakiegoś kwiatka. Najlepiej sukulenta, żeby Nitka nie miała ochoty go próbować.
Jeśli natomiast chodzi o regał, to spróbuj poukładać książki kolorystycznie – wiem, to może być duży szok, że nie są ułożone tematycznie – ale wygląda bardzo estetycznie. Wszystkie “wypełniacze” do półek – te materiałowe, ułożyłabym w jednym poziomie, najlepiej na dolnej półce. To sprawi, że regał będzie bardziej uporządkowany 🙂
Pozdrawiam!
A może powinnaś zgłosić się do serii DESIGN YOUR SPACE na blogu DESIGN YOUR LIFE ? Alina z pewnością Ci świetnie doradzi 😉 weźmie pod uwagę najczęściej pojawiające się elementy w biurach, które Ci się podobają, zrobi dla Ciebie projekt i to wszystko po jak najniższych kosztach 😀 Jest genialnym architektem! Życzę powodzenia :*
to samo chciałam zaproponować! Alina jest świetna!
Marzy mi się takie miejsce do pracy w domu z prawdziwego zdarzenia, bo póki co wędruje z kompem po całym domu, co motywujące raczej nie jest:-)