Kiedy pakowałam się do pociągu z moim różowym plecakiem i kapeluszem na głowie (swoją drogą, czy tylko mnie przeraża wchodzenie do pociągu i ta szpara między peronem a wagonem?) miałam w głębi duszy nadzieję, że w Gdyni zrobię dwie rzeczy: trochę odpocznę i wreszcie się zmotywuję.
Nie przeliczyłam się.
Miałam najbardziej blogowe dwa tygodnie w historii mojego blogowania, jakkolwiek głupio to brzmi. Najpierw pierwsze wrocławskie spotkanie blogerów, potem – See Bloggers. I to mi było potrzebne. Spotkanie się z ludźmi, którzy tak jak ja siedzą godzinami nad swoimi blogami i potrafią tak naprawdę gadać tylko o jednym to morze inspiracji. Usłyszałam kiedyś, że blogerzy to taka grupa, która wzajemnie się motywuje i nakręca (i potrzebują takich spotkań, żeby to robić) i coś w tym jest! Wystarczy sobie posiedzieć na paru panelach, posłuchać kilku wykładów, porozmawiać z paroma osobami i już chce się biec do domu i pisać najlepszego bloga na świecie. Serio, tak to działa.
Blog Nishki: KLIK
Na See Bloggers było wspaniale i na tym mogłaby się skończyć moja relacja 🙂 Organizatorzy dali radę, tworząc wydarzenie, które daje taką dawkę inspiracji i motywacji, że wszyscy trenerzy rozwoju osobistego mogą spokojnie iść na emeryturę, bo przy każdej kolejnej edycji będą coraz mniej potrzebni.
Jest mnóstwo inspirujących osób, które popchało mnie podczas tego weekendu do przodu – między innymi wspaniały był występ Konrada z Halo Ziemia, podobały mi się prezentacje Pawła i Elizy, a jedną z najbardziej motywujących rzeczy, jaką widziałam, była prelekcja Tomka Tomczyka.
Blog Maćka : KLIK
Ale weekend w Gdyni uświadomił mnie też w innej kwestii: Boże, jak cholernie ważni w życiu są ludzie! Jak istotne jest to, jakimi osobami się otaczasz – brzmi strasznie górnolotnie, ale to naprawdę jest niesamowite. Przebywając wśród tylu sympatycznych, uśmiechniętych i zajaranych swoim życiem osób nie dało się nie czuć szczęścia. 🙂
I poza tym – JA ICH WSZYSTKICH TAK BARDZO LUBIĘ.
Blog Pawła : KLIK
Z kolei na wrocławskim spotkaniu blogerów wreszcie poznałam Agnieszkę, która – co śmieszne – jest z Warszawy, ale jakoś tak zabłądziła i trafiła na spotkanie do Wrocławia 🙂
Jeżeli jeszcze chcecie zobaczyć jakieś przebłyski z mojego pobytu w Gdyni, to wrzuciłam je tu:
A teraz już koniec o blogerach. Pamiętacie wczorajszy tekst (Jak z dziennikarki stałam się trenerką, czyli dlaczego zmiany planów są w porządku)? To tak nawiązując do tych zmian, zdecydowałam się na kolejny krok w prowadzeniu CF:
Oprócz tego na kanale ukazały się dwa filmy:
I jeden bardzo ważny post z mojego facebooka:
[UWAGA, CZAS NA SZCZEROŚĆ]Kasuję ten post i piszę od nowa jakiś piętnasty raz.Usiadłam dzisiaj nad ankietami (zarówno…
Posted by Marta pisze on 29 lipca 2015
CIEKAWE LINKI:
Coś, co jest O WIELE lepsze, niż zwykłe CV. Piękne! – KLIK
Zaufaj mi, zdążę – czyli Justyna i jej krótki poradnik odpowiedzialnego seksu – KLIK
13 sposobów na nudę według Ani – KLIK
Agnieszka mądrze o tym, czy warto założyć działalność gospodarczą – KLIK
Nadine szczerze o porodzie, czyli wszystkie pytania, które wam krążą po głowie na temat rodzenia, ale wstydzicie się je zadać – KLIK
10 sposobów, aby mieć szczęśliwszy dzień pracy [ENG] – KLIK
Jeżeli chcesz, żeby Twój blog się tutaj znalazł – wyślij mi maila na kontakt@martapisze.pl z adresem bloga, w tytule wpisz #PiątekzMartą. Opisz jednym zdaniem swój blog i napisz, dlaczego jest warty polecenia. Wiem, jak ciężko zdobyć pierwszych czytelników, więc bardzo chętnie polecę Wasze blogi.
NA MOIM BLOGU:
Jak z dziennikarki stałam się trenerką, czyli dlaczego zmiany planów są w porządku
Jak być dobrym hejterem? Praktyczny poradnik
5 rzeczy, których już nigdy nie chcę robić
Kobieta, w której się zakochałam
DO CZYTANIA:
To moja pierwsza styczność z Krajewskim, ale muszę powiedzieć, że nie mogę się odciągnąć. Jeśli ciekawią was klimaty trupów i dziwnych morderstw, to to jest książka dla was. Zdecydowanie.
DO SŁUCHANIA:
Śpiewam. Ciągle i namiętnie.
Miłego weekendu!