Doczekaliśmy się trzydziestego odcinka serii!
Czasami kiedy uświadamiam sobie, jak długo prowadzę tego bloga, to nie mogę w to uwierzyć – to zdecydowanie jedna z niewielu rzeczy w moim życiu (poza lekkoatletyką), której poświęcałam tyle czasu i z powodu której zachowuję jakąś regularność. 🙂
WAŻNA WIADOMOŚĆ:
Na Facebooku przekroczyliśmy 5 TYSIĘCY ludzi, na instagramie – 2 tysiące. Z tego powodu…. zdecydowałam, że zrobię Q&A na żywo!Będziecie mnie widzieć i będziecie mogli zadawać pytania, a ja będę się wygłupiać przed kamerą. Termin: sobota, godzina 17.00. Będziecie obecni? Zapiszcie to sobie gdzieś! Boję się trochę, że będę gadać do siebie, a Nitka będzie zadawać pytania. 
Info gdzie co i jak pojawi się jutro na blogu chwilę przed 17 🙂
CO U MNIE?
Ostatnie dwa tygodnie to ciągła góra i dół, na szczęście z przewagą tego pierwszego. Z jednej strony, dużo pracy, łażenia, załatwiania, robienia rzeczy od 7 do wieczora, z drugiej – miłe sytuacje, które mnie spotykały, wiele owoców tego całego harowania i przyjemne, letnie dni w domu u rodziców. Nigdzie tak nigdy nie odpoczywam, jak w Żaganiu – tam czas leci wolniej! Chodzę do biblioteki, jeżdżę rowerem, miziam się z kotem i dobrze bawię ze starymi znajomymi, których nie zawsze mogę złapać w roku akademickim.
Poza tym, tam są najlepsze lumpeksy! Tu jakaś 1/3 tego, co udało mi się upolować – resztę wrzucę na instagram, jak już wyschnie, bo poszło do prania 🙂
Potem stała się tragedia: mój aparat stwierdził, że ma wszystkiego dosyć i się zepsuł 🙂 Beznadziejna sytuacja, bo obecnie aparat potrzebny mi jest prawie codziennie, zwłaszcza, że chciałam na moim kanale dalej prowadzić codzienne wrzucanie filmów w ramach Wakacjach z Martą. Z dnia na dzień zaczęło się poszukiwanie nowego, a jak już miałam kupować nowy sprzęt, to chciałam kupić coś lepszego – i tak od wczoraj jestem posiadaczką Canona 700D – mam nadzieję, że sprawdzi się jako kamera do vlogów i aparat do zdjęć na bloga. 🙂
Wreszcie urosły mi włosy! Marzą mi się takie dłuuugie, do połowy żeber, jeszcze trochę sobie poczekam. Ktoś mi kiedyś napisał, że moje włosy czasami wyglądają jak mop i powinnam je ogarnąć – są takie od kiedy je mam i widać to nawet na zdjęciach z dzieciństwa, taka ich natura. Żadne włosomaniackie sposoby nic nie dają (próbowałam wielokrotnie), ale i tak je kocham. Moi znajomi śmieją się czasami, że mam grzywę jak lew, ale wiecie co? Przynajmniej po tym zawsze można mnie rozpoznać w tłumie! 🙂
Patryk zakochał się w canonie i teraz się śmiejemy, że założy sobie fanpejdż “Patryk photography”. Przynajmniej mam dużo zdjęć 🙂
NA MOIM BLOGU:
Kto mnie inspiruje #1: kobieta, w której się zakochałam
6 rzeczy, które ludzie odnoszący sukcesy robią inaczej
Jak pojechać tanio na wakacje?
Życie jest za krótkie, żeby płakać za ludźmi, którzy cię nie lubią
DO POSŁUCHANIA
Jeśli przechodzicie pod moimi oknami, to ostatnio słyszycie moje fałszowanie i to, lecące w tle:
