Czasami życie przewraca się o sto osiemdziesiąt stopni.
Na przykład wtedy, kiedy jak Alicja, wpadasz do króliczej dziury i spotykasz kota, którego nie widać oraz dziwnych, okrągłych bliźniaków stojących na leśnej ścieżce. Lub gdy kupujesz zdrapkę za złotówkę i wygrywasz kupę kasy, za którą kupujesz samochód, którego zazdroszczą ci na osiedlu i dwa perskie koty, bo zawsze o takich marzyłeś. No, albo wtedy, kiedy kompletnie nie dajesz sobie szansy, ale dziwnym i kompletnie niespodziewanym zrządzeniem losu, tą szansę daje ci ktoś inny.
I wtedy czujesz się jak Kopciuszek, który złapał księcia za nogę.
Dzisiaj jestem Kopciuszkiem.