1. BIEGAJ POD GÓRKĘ, ALE RAZ!
Znajdź mnie! |
Po pierwsze: uczysz się zdrowej rywalizacji. W trakcie dnia i na treningach musisz funkcjonować jako koleżanka, na bieżni zamieniasz się w rywalkę tylko po to, by już na mecie znów uścisnąć sobie dłoń. Oczywiście, że dochodziło do konfliktów i dziwnych aferek – jak się zbierze kilkunastu dorastających gimnazjalistów i licealistów to nie ma się co dziwić – ale koniec końców człowiek się uczył rozróżniać rywalizację na zawodach od funkcjonowania w normalnym życiu. Może i teraz większość rzeczy traktuję jak zawody (nawet przy graniu z Patrykiem), ale raczej bezproblemowo znoszę porażkę i potrafię podać rękę po wszystkim. Nie da się ukryć, że przydaje się na co dzień.