Przyznajcie się. Zawsze nam coś nie pasuje.
Pensja mogłaby być większa, chłopak bardziej czuły, w pracy przydałoby się mniej problemów, a na studiach – trochę lepszych ocen. Moglibyśmy być szczuplejsi, ładniejsi, bogatsi i bardziej lubiani. Czekamy więc na to, aż nasze życie się zmieni, zdarzy się cud, trafimy szóstkę w lotto i
wreszcie powiemy sobie: okej, teraz jest w porządku, teraz jestem zadowolona!
Tyle, że ten moment nigdy nie następuje. Bo przecież zawsze może być lepiej.
Ludzie nie potrafią kochać swojego życia.
Ciągle patrzą gdzieś dalej, zastanawiając się, co by było gdyby i jak fajnie byłoby, jeśli. Zazdroszczą innym, chociaż sami mają dużo i nie dostrzegają, że ktoś inny pokroiłby się jak mała serdelka, żeby tylko znaleźć się w ich skórze.
Nie widzimy tego, że mamy dookoła siebie wspaniałych ludzi, że jak na swój wiek, to dużo osiągnęliśmy, że zdobywamy kolejne nagrody, słyszymy setki pochwał i szczerze mówiąc, całkiem dobrze nam wychodzi to życie. Nie, gdzie tam. Przecież jest średnio, mogłoby być lepiej.
JAK CZEGOŚ NIE DOCENIASZ, TO TO TRACISZ
Mam taką teorię, którą mówię zawsze, kiedy na życie narzeka ktoś, kto wcale nie powinien tego robić: jak się czegoś nie docenia, to się to traci. I to naprawdę działa w ten sposób. Jak się nie docenia partnera, który staje dla nas na głowie, to prędzej czy później docenia go ktoś inny i tak się to kończy. Jak nie doceniamy swojej pracy i przestajemy się starać, to w końcu szef to zauważy i znajdzie sobie kogoś, kto tą pracę szanuje. Jeśli nigdy nie doceniamy naszej sylwetki, ciągle na nią marudząc i kompletnie o nią nie dbając, to zazwyczaj w szybkim tempie tyjemy, tracąc naszą figurę.
Tak to działa.
A potem się dziwimy, że nie jesteśmy szczęśliwi.
Dużo osób mi pisze, że chciałoby tak pogodnie podchodzić do życia, cieszyć się na prawo i lewo, być optymistą, ale nie może. Owszem, może. Jestem pozytywna, bo doceniam swoje życie. Doceniam to, co posiadam i jakich ludzi mam wokoło. W efekcie – kocham swoje życie. A jak coś kocham i tym żyję, to przecież nie ma innego wyjścia, jak być szczęśliwą.
Ale jak pokochać swoje życie, jeśli do tej pory się tego nie zrobiło?
Oto kilka niezawodnych – moim zdaniem – rad, które pomogą wam spojrzeć na życie z nieco innej perspektywy.
Radośniejszej.
ZAJMIJ SIĘ CZYMŚ, CO JEST TWOJE
Zajmij się czymś, co ty chcesz robić i robisz to dla siebie, a nie dlatego, że musisz, bo ktoś ci kazał. Nigdy nie jest za późno, aby zabrać się za coś, co zawsze chciało się zrobić. Jeżeli nie możesz zacząć – bo nie masz finansów, bo coś przeszkadza – zrób cokolwiek, co przybliży cię do twoich marzeń (na przykład zacznij odkładać pieniądze, napisz do odpowiedniej osoby, zacznij czytać o tym, jak się zorganizować do spełnienia danego celu).
Często przytłaczamy się rutyną i zapominamy o tym, że marzył nam się skok ze spadochronem, własna książka albo praca na własny rachunek. Dlaczego? Czy naprawdę wydaje ci się, że wszyscy wokoło mogą spełniać swoje marzenia, tylko nie ty? Błąd! Trzeba po prostu zacząć o nich myśleć i opracować plan, jak je zrealizować.
ROZEJRZYJ SIĘ
I zobacz, jak masz dobrze! Ciepłe miejsce w domu, dach, który nie przemaka, brak większych problemów ze zdrowiem. Przyjaciele, którzy są na wyciągnięcie ręki czy wspierający partner – to wszystko są rzeczy, które powinieneś doceniać, bo nie wszyscy je mają. Zazwyczaj bierzemy rzeczy w życiu, jakby były nam dane i jeszcze na nie marudzimy – trudno kochać swoje życie, jeśli wydaje ci się, że wszystko w nim jest nie tak, jak trzeba.
Spójrz chociaż raz na swoje życie z perspektywy innej osoby – czy naprawdę jest takie beznadziejne? Wątpię. Często pod nosem mamy rzeczy, których nie doceniamy, a które sprawiają, że jesteśmy ogromnymi szczęściarzami.
Jeśli jest ci trudno – zrób listę! Weź kartkę, długopis i zacznij wymieniać od myślników rzeczy, które ci w życiu wyszły, które lubisz, które sprawiają ci radość. Na początku może być trudno i być może będziesz siedział nad pustą kartką, zastanawiając się, co napisać, ale z czasem powinno być coraz łatwiej. Co można zapisać?
Że lubisz swój nos, swojego kota, twój chłopak jest miły, twój zespół wydaje niedługo nową płytę, ostatnio szef cię pochwalił… wszystko, co pozwoli ci zobaczyć, że twoje życie wcale nie jest takie złe!
DBAJ O SIEBIE – DOSTARCZAJ WITAMIN!
Udowodniono naukowo, że aktywność fizyczna poprawia humor – a co za tym idzie, zadowolenie z życia. Tak samo jest ze zdrowym jedzeniem. Dieta uboga w witaminy i składniki mineralne, a pełna ciężkiego, niezdrowego jedzenia to pierwszy krok do wiecznego niezadowolenia z życia, braku energii i humoru.
Ciało podejmuje ogromny wysiłek, żeby strawić takie „śmieci” – dlatego nie masz nawet siły, żeby cieszyć się z rzeczy, które cię spotykają!
Zadbaj więc o dietę bogatą w witaminy. Jeżeli mamy zapewnioną odpowiednią dawkę witamin, zmienia się też nasze samopoczucie – jesteśmy pełni pozytywnej energii, bardziej szczęśliwi i witalni. Co za tym idzie? Zaczynamy dostrzegać, że nasze życie wcale nie jest takie złe, a wręcz przeciwnie.
Jeżeli nie jesteś zbytnio fit, nie lubisz się z warzywami i owocami, jest na to rozwiązanie – zawsze możesz sięgnąć po dawkę witamin dostępną w sokach – najlepiej 100 %, takich jak soki Tymbark. Bez niepotrzebnych dodatków i chemii.
Soki są o tyle praktyczne, że można zabrać je wszędzie, każdy niejadek znajdzie sobie swój ulubiony smak, no i nie musisz lubić pizzy z kalafiora ani sałatki z burakiem, żeby dostarczyć część dziennego zapotrzebowania na owoce i warzywa, a co za tym idzie – na witaminy w nich zawarte.
KONKURS
Razem z marką Tymbark, mamy dla Was konkurs. Do wygrania są power banki z dużymi zapasami soków Tymbark, które na pewno dostarczą Wam ogromnej dawki witamin – i pozytywnej energii 🙂
Aby wziąć udział w konkursie, wystarczy odpowiedzieć na pytanie:
a Ty – za co kochasz swoje życie?
Odpowiedź może być w formie zdjęcia na insta (koniecznie z hasztagami #abckochaniazycia , #PozytywnieZMarta – inaczej trudno będzie mi Was znaleźć!), lub jako zdjęcie/w formie pisemnej w komentarzu pod wpisem. Oczywiście, może to być też zdjęcie lub grafika wykonana przez Was. 🙂 Na Wasze odpowiedzi czekam do poniedziałku, 25.04.2016 roku do godziny 15:00. Pamiętajcie, by pozostawić swój adres e-mail, żebym mogła się z Wami skontaktować!
Zwycięzcy zostaną ogłoszeni na moim instagramie i facebooku we wtorek (26.04.2016) o godzinie 13:00! 🙂
Wpis powstał we współpracy z marką Tymbark. 🙂