#1 CISZA I BRAK WIADOMOŚCI
#2 PANIE, JUŻ JESTEM
W każdym razie wynik jest jeden – on ma cię konkretnie w swoim męskim tyłku.
#3 JA, JA, JA I JA!
Pisze i się spotyka, ale gdyby mógł, to już dawno napisałby o sobie książkę. Musisz słuchać jaki jest śmieszny, co dziś zrobił, co zjadł, co spotkał i w co wdepnął, kiedy wracał z szalonej imprezy, na której – oczywiście! – brylował. Bo przecież wiadomo, że ty wprost MARZYSZ o tym, aby słuchać ciągle o nim. Czy wiesz już, jakie dziś zrobił ćwiczenia na klatę i co robił począwszy od momentu, w którym wstał, a kończąc na tym, kiedy zasnął? Nie? Nie martw się, zapewne niedługo napisze i ci z zapałem opowie.
Czasami mi się wydaje, że ten typ najbardziej chciałby się umówić z własnym odbiciem i na dobre by mu to wyszło, bo wreszcie ktoś by w milczeniu słuchał, jaki on jest wspaniały, cudowny i idealny.
#4 TO… MÓWIŁAŚ, ŻE JAK SIĘ NAZYWASZ?
Kiedy opowiadasz o tym, że właśnie dostałaś zaproszenie od prezydenta na obiad, albo wygrałaś konkurs na skalę światową, ziewa i gapi się gdzieś ponad tobą. Na twoje problemy reaguje prostym “no będzie dobrze” i poklepuje lekko po plecach. Niezbyt obchodzi go, że właśnie zdechł ci ukochany kot i jesteś w totalnej rozsypce, bo – jak sam mówi – przesadzasz. Najlepiej, jakbyś w ogóle się nie odzywała i nie robiła problemów. Masz ładnie wyglądać.
Mój Boże, posiadanie dziewczyny jest tak wyczerpujące… co nie?
#5 PALANT
Szczerze, to nie mam pojęcia, dlaczego tacy osobnicy w ogóle znajdują kogokolwiek, kto chce z nimi być. Potrafi cię wyzywać, często krzyczy, obraża się i traktuje cię jak służącą, a ty – jak ta głupia i naiwna – dalej za nim chodzisz. Przy kolegach nie okazuje uczuć i mówi do ciebie bardzo chłodnym tonem – co jest totalnie dorosłe, doprawdy – , strzela fochy, kiedy nie chcesz dać mu dostępu do łoża i wielce się oburza, kiedy masz coś innego do roboty, na przykład iść do pracy lub szkoły. Całe dnie bowiem powinnaś mu podsuwać pod nos kanapeczki na śniadanie i słuchać tego, co ci rozkaże. Nie przejmuje się tym, że płaczesz, kiedy wyzywa cię od najgorszych – w końcu ci przejdzie, a i trochę z ciebie histeryczki, więc nie ma się co przejmować.
Ach, i wbrew powszechnemu przekonaniu – to nie jest “niegrzeczny chłopiec”. To zwyczajny prostak i cham, który zasługuje jedynie na związek z drzewem.
Chociaż w sumie szkoda drzewa.
A Wy spotkałyście się kiedyś z którymś z tych typów? A może są jeszcze jacyś inni? Dajcie znać!